Trwa ładowanie...

Kontrowersyjna decyzja warszawskich urzędników

Samorządowe Kolegium Odwoławcze zadecyduje, czy Artur Jarczyński, właściciel m.in. restauracji Bazyliszek czy U Szwejka, straci zezwolenie na sprzedaż alkoholu w kilku swoich restauracjach. Chce tego urząd warszawskiej dzielnicy Śródmieście. Wszystko przez sprzedaż cydru o 0,1 proc. słabszego niż wynikało to z pozwolenia producenta. Utrata zezwolenia może oznaczać poważne problemy restauratora, a tym samym zagrozić wielu miejscom pracy. To również szkodliwe dla wizerunku Warszawy jako miejsca przyjaznego przedsiębiorcom.

Kontrowersyjna decyzja warszawskich urzędnikówŹródło: Fotolia, fot: mimon
d45tgfo
d45tgfo

– Bardzo łatwo jest jednym podpisem urzędnika spowodować, że nagle w najbardziej prestiżowej dzielnicy, jaką jest Śródmieście, pracę straci ponad 300 osób – mówi Jakub Opara, samorządowiec i ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych. ‒ Sprawa ta może mieć negatywny wpływ na wizerunek miasta, które z założenia powinno być otwarte na przedsiębiorców, powinno ich przyciągać i ułatwiać im działalność.

Na przełomie 2014 i 2015 r. Urząd Dzielnicy Warszawa-Śródmieście w kilku decyzjach cofnął zezwolenia na sprzedaż alkoholu w pięciu lokalach położonych na terenie tej dzielnicy i należących do tego samego przedsiębiorcy – Artura Jarczyńskiego. Chodzi m.in. o popularne restauracje U Szwejka, Der Elefant czy Bazyliszek.

Wątpliwości urzędu dotyczą cydru Joker, produkowanego przez firmę +H2O. Według informacji na etykiecie cydr miał 4,5 proc. zawartości alkoholu, tymczasem producent z okolic Łodzi miał zezwolenie na produkcję napojów o zawartości alkoholu powyżej 4,5 proc.. Według urzędników Jarczyński, kupując ten cydr, miał złamać ustawę o wychowaniu w trzeźwości.

d45tgfo

‒ Miasto zakwestionowało sprzedaż cydru i skierowało sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w celu odebrania koncesji na obrót alkoholami, co dla przedsiębiorców jest de facto wyrokiem śmierci – podkreśla Opara. ‒ Podmioty, które legalnie zaopatrywały się w alkohol od legalnie działającego producenta, nie mogą de facto go sprzedawać, ponieważ producent podobno nie dopełnił jakichś formalności. A tak naprawdę chodzi tutaj o 0,1 proc. zawartości alkoholu w cydrze.

Decyzja śródmiejskiego urzędu dziwi tym bardziej, że w innych miastach, a nawet w warszawskiej dzielnicy Targówek, urzędnicy okazali się dużo bardziej wyrozumiali i umarzali postępowania. Opinię prawną, że w tej sytuacji może brakować podstaw do cofnięcia zezwolenia, wydało nawet Biuro Funduszy Europejskich i Rozwoju Gospodarczego Urzędu m.st. Warszawy.

‒ Zlekceważenie opinii Biura Urzędu Miasta, które jest nadrzędne wobec urzędu dzielnicy, jest bardzo kontrowersyjne i kompletnie niezrozumiałe. Opinia ta zawiera niejako wytyczne do działania – ocenia Opara.

Sprawa jest dodatkowo kontrowersyjna, bo w cydrze rzeczywista zawartość alkoholu mogła być wyższa i tym samym mieścić się w pozwoleniu wydanym producentowi. Wskazują na to m.in. wyniki badań przeprowadzonych przez Inspekcję Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Jako wino jabłkowe cydr jest alkoholem, który fermentuje, a prawo dopuszcza wahania rzeczywistej zawartości alkoholu o nawet 1 proc. w stosunku do wartości podanej na etykiecie.

To właśnie na to, by brać pod uwagę rzeczywistą zawartość alkoholu, zwracała uwagę ekspertyza Biura Funduszy Europejskich i Rozwoju Gospodarczego Urzędu m.st. Warszawy.

Do rozpatrzenia sprawy przez SKO decyzje nie wchodzą w życie.

d45tgfo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45tgfo

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj