Koreańczycy w polskim gospodarstwie

Wojewoda Świętokrzyski zawiadomił prokuraturę w Kielcach o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, przez mieszkańca gminy Obrazów w powiecie sandomierskim. Pracują u niego trzej obywatele Korei Północnej. To już trzecia grupa Koreańczyków, która przyjeżdża do gospodarstwa Stanisława Dobka - prezesa Towarzystwa Przyjaźni Polsko- Koreańskiej.

03.04.2006 14:40

Renata Segiecińska ze Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego poinormowała, że Koreańczycy są w Polsce legalnie, ale nie są ubezpieczeni. Mieszkają w skromnych warunkach i otrzymują po 200 złotych miesięcznie na wyżywienie, choć na to nie ma potwierdzenia.

Kontrola służb wojewody jeszcze się nie zakończyła. Pozostało przesłuchanie samych Koreańczyków. Do tego potrzebny jest jedyny w Polsce tłumacz przysięgły. Reneta Segiecińska mówi, że jedynie rozmowa z samymi zainteresowanymi pozwoli stwierdzić, czy Stanisław Dobek naruszył ustawę o promocji zatrudnienia. Koreańczycy opuszczą Polskę prawdopodobnie za tydzień.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)