Korekta na spółkach surowcowych
Czwartek na parkietach rozpoczynał się w bardzo niepewnych nastrojach. Dzień wcześniej większość indeksów światowych, w tym te najważniejsze z Wall Street, zrobiły spadkową korektę o skali, jakiej nie widzieliśmy od kilku tygodni.
Największe giełdy azjatyckie prawie dwuprocentowymi przecenami tylko potwierdziły obawy. Dla przeciwwagi poznaliśmy dobre dane na temat chińskiej gospodarki, które pokazały wzrost PKB o 9,8% za IV kwartał 2010 (prognoza +9,3%), a inflacja na poziomie konsumenta rosła wolniej od przewidywań (4,6 vs 4,7%). Wobec nasilających się tendencji podażowych, statystki były interpretowane różnie, niestety przeważały obawy przed przyspieszeniem zaciskania polityki pieniężnej przez bank centralny Chin.
W rezultacie WIG20 otwierał się na minusie i przez większość sesji pozostawał pod kreską. Tylko początkowe godziny notowań przyniosły próbę odreagowania spadków, na moment zobaczyliśmy na licznikach kolor zielony, ale podaż szybko skontrowała i do godzin popołudniowych wykres indeksu poruszał się przy ok. pół-procentowych minusach. Po południu doszło do powtórki scenariusza ze środy – najpierw publikacja niezłych wiadomości z USA, a potem słabe otwarcie na Wall Street, które doprowadziło do wyprzedaży na GPW.
Dobre informacje ze Stanów to: mniejsza od prognozowanej liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w zeszłym tygodniu (404 vs 422 tys.), grudniowy wzrost sprzedaży domów używanych (5,28 vs 4,88 mln) oraz lepsze od oczekiwań wyniki banku Morgan Stanley za IV kwartał. Jedynie wskaźnik koniunktury w rejonie Filadelfii nieco zawiódł (19,3 vs 20,7 pkt). Tak czy inaczej sesja w USA rozpoczęła się przeceną i na GPW spadki również zostały pogłębione. Ostatecznie WIG20 zamknął się ze stratą 1,1% (2726 pkt), a największa przecena dotyczyła dotychczasowych liderów wzrostów – spółki surowcowe: KGHM (-3,6%), PKN Orlen (-3,6%) oraz Lotos (-3,2%).
Czwartkowa sesja wpisała się w obraz poprzednich notowań. Pomimo ujemnego zamknięcia indeksu WIG, sprzedającym udało się zaledwie domknąć lukę z wtorku, po czym w końcówce dnia kupujący zaczęli odrabiać straty. Na wykresie dziennym wyznaczona została niewielka czarna świeca, umiejscowiona poniżej środowych notowań. Zakres wahań wypadł poniżej istotnego wsparcia wynikającego ze szczytu z listopada, umiejscowionego na poziomie 47 739 pkt. W ujęciu wskaźnikowym ruch spadkowy został potwierdzony.
Wszystkie oscylatory opadły, chociaż warto zwrócić uwagę na fakt, że skala ruchu korekcyjnego nie była zbyt duża. Biorąc pod uwagę wpływ wszystkich powyższych czynników na najbliższej sesji spodziewać się mnożna zatrzymania spadków, w szczególności wobec zbiegania się w okolicach 47 500 pkt dwóch wsparć, wynikających zarówno z luki jak i średniej piętnastosesyjnej. Kluczowym sygnałem odwrotu od pro wzrostowej tendencji w trakcie dnia będzie zejście poniżej wspomnianych poziomów.
BM Banku BPH