Kosiniak-Kamysz: weszliśmy w okres naturalnego osłabienia rynku pracy
Stopa bezrobocia w listopadzie br. wyniosła 13,2 proc., po wzroście o 0,2
pkt proc. wobec października - poinformował w poniedziałek na konferencji minister pracy Władysław
Kosiniak-Kamysz.
09.12.2013 | aktual.: 09.12.2013 16:35
Stopa bezrobocia w listopadzie br. wyniosła 13,2 proc., po wzroście o 0,2 pkt proc. wobec października - poinformował w poniedziałek na konferencji minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
Minister zwrócił uwagę, że ten wzrost był dwukrotnie niższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
"Doszliśmy po ośmiu miesiącach spadku bezrobocia do tego czasu, kiedy zaczyna wzrastać. Pewnie było to dla wielu analityków i tych, którzy się zajmują rynkiem pracy, do przewidzenia. Dobrze stało się, że ten wzrost jest znacząco mniejszy niż rok temu. Przybywa również ofert pracy i to jest rzecz najbardziej optymistyczna (...). Jest coraz więcej firm, które chcą zatrudniać" - powiedział.
Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, że weszliśmy w okres naturalnego osłabienia rynku pracy. "Kończą się prace sezonowe w budownictwie, leśnictwie, rolnictwie, ogrodnictwie. Ten sezon i tak był wyjątkowo długi. Dobra pogoda nam sprzyjała. Jeszcze październik był miesiącem spadku bezrobocia, co się nie powtórzyło od wielu lat" - powiedział minister.
"Mam nadzieję, że (...) ściąganie nowych inwestorów do Polski, tworzenie nowych miejsc pracy, wydłużenie działalności specjalnych stref ekonomicznych (...), wprowadzenie nowych rozwiązań - takich jak elastycznych czas pracy (...) - powinno dobrze wróżyć na najbliższe miesiące" - ocenił Kosiniak-Kamysz.
Wyraził nadzieję, że grudzień, który pewnie będzie trudny na rynku pracy, zaabsorbuje część osób do prac sezonowych związanych ze świętami Bożego Narodzenia i zatrudnienie będzie wzrastać. Jego zdaniem bezrobocie na koniec roku nie powinno przekroczyć 13,7-13,8 proc., co oznacza, że zmieści się w wartości przewidzianej w tegorocznym budżecie.
"Patrząc, że każdy miesiąc po kolei nas zaskakuje (...) mam nadzieję, że grudzień będzie nieodosobniony w tym i dynamika wzrostu będzie dużo mniejsza, niż miało to miejsce rok wcześniej" - powiedział.
Minister zaznaczył, że w ubiegłym roku wzrost bezrobocia w okresie listopad/grudzień wyniósł 0,5 proc. "Myślę, że powinien być mniejszy w tym roku, tak jak mniejszy był pomiędzy październikiem a listopadem (...). Jeżeli by się ta tendencja utrzymała i wzrost (bezrobocia - PAP) byłby w wysokości 0,2-0,3 proc., to na pewno ta dana byłaby bardzo optymistyczna na koniec roku" - powiedział.
Jego zdaniem następuje spokojny powrót na ścieżkę wzrostu gospodarczego. "Realna gospodarka i wzrost gospodarczy kształtują miejsca pracy" - dodał. Według Kosiniaka-Kamysza dane wskazują, że najgorsze mamy już za sobą, a 14,4-proc. stopa bezrobocia, którą odnotowano w lutym br. - najwyższy wskaźnik w 2013 r. - na pewno w tym sezonie zimowym nie zostanie powtórzony.
Resort pracy na swojej stronie internetowej poinformował, że w listopadzie stopa bezrobocia zwiększyła się w 15 województwach. Jedynie na Mazowszu nie uległa zmianie. Najlepszy wynik odnotowano w woj. wielkopolskim, gdzie stopa bezrobocia wyniosła 9,4 proc.
"W listopadzie br. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 55 tys. ofert pracy. To o 27 proc. więcej niż rok temu, kiedy było to 49 tys. Ofert pracy przybyło we wszystkich województwach" - wskazano w komunikacie MPiPS.
Dodano, że w urzędach pracy w końcu listopada zarejestrowanych było 2 mln 115,8 tys. bezrobotnych. "W porównaniu do października ich liczba wzrosła o 40,6 tys. Wzrost był zdecydowanie słabszy niż w ubiegłym roku. Wówczas w listopadzie przybyło 63,3 tys. bezrobotnych" - napisano.
Resort pracy podał, że w 2013 r. bezrobocie spadało przez osiem miesięcy, podczas gdy w zeszłym roku jedynie przez pięć miesięcy. "Liczba bezrobotnych na koniec listopada tego roku była już jedynie o 58 tys. wyższa niż przed rokiem. Jeszcze na początku roku, w styczniu, ta różnica wynosiła aż 174 tys. osób" - czytamy w komunikacie.
Resort pracy przekazał w listopadzie urzędom pracy dodatkowo blisko 100 mln zł na wsparcie osób bezrobotnych. "Pieniądze pochodzą z oszczędności i rezerwy ministra. Zostaną wykorzystane na aktywne formy walki z bezrobociem, m.in. staże, dotacje na start biznesu i dofinansowanie utworzenia miejsc pracy. Resort szacuje, że pozwoli to pomóc dodatkowym 12 tys. bezrobotnych" - podkreślono.
(AS)