Trwa ładowanie...

Kosmiczna aukcja w USA. Torba Neila Armstronga sprzedana za 1,8 mln dol.

W 48. rocznicę pierwszego lądowania Neila Armstronga na księżycu sprzedana została jego torba na kosmiczny pył, którą miał ze sobą podczas misji Apollo 11. Kupiec zapłacił za nią 1,8 mln dol.

Kosmiczna aukcja w USA. Torba Neila Armstronga sprzedana za 1,8 mln dol.Źródło: East News, fot: Kyodo/FOTOLINK/EAST NEWS
d1y2d5l
d1y2d5l

Historię niewielkiej saszetki opisuje CNN. Wiele lat temu zginęła ona z muzeum Johnson Space Center w Houston. Odnalazła się w 2014 roku w garażu byłego pracownika muzeum, który zresztą później został skazany za jej kradzież.

Amerykańska agencja federalna US Marshals Service próbowała sprzedać ją kilkukrotnie, ale za każdym razem brakowało chętnych. Do czasu. W 2015 roku zainteresowała się nią prawniczka Nancy Carlson.

Kobieta postanowiła zaryzykować i wydała na zakup niewielkiego kawałka materiału niespełna tysiąc dolarów. Opłaciło się. Nowa właścicielka wysłała torbę do NASA, by potwierdzić jej autentyczność.

Agencja kosmiczna przyznała, że Neil Armstrong rzeczywiście miał ją ze sobą na księżycu podczas misji Apollo 11 w 1969 roku. NASA zorientowała się jednak, jak wielką wartość historyczną ma przedmiot, więc nie chciała zwrócić go właścicielce. Szczególnie, że okazało się też, że torba wciąż zawiera drobinki kosmicznego pyłu.

d1y2d5l

Kobieta jednak nie dała za wygraną i poszła do sądu, który przyznał jej rację. Nakazał też zwrócić przedmiot właścicielce. A ta stwierdziła, że unikat sprzeda.

To nie pierwszy przypadek, gdy na sprzedaż trafiają przedmioty z kosmosu

Carlson na przeprowadzonej w czwartek aukcji sprzedała torbę z gigantycznym zyskiem. Kupiec bowiem zapłacił za nią aż 1,8 mln dol., czyli 1800 razy więcej niż wydala prawniczka.

A to i tak mniej niż spodziewał się organizator - dom aukcyjny Sotheby's. Eksperci szacowali bowiem, że cena może osiągnąć nawet od 2 do 4 mln dol.

d1y2d5l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1y2d5l