Koszą rzekę na Warmii. Utrudnienia dla turystów
Rozpoczęło się mechaniczne koszenie dna rzeki Łyny, co może powodować utrudnienia dla kajakarzy i wędkarzy. Prace obejmują odcinek od Olsztyna do Bartąga i potrwają do końca czerwca. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Białymstoku apeluje o ostrożność.
Koszenie dna Łyny rozpoczęło się w poniedziałek i obejmuje odcinek rzeki od Olsztyna do Bartąga. Prace prowadzone są etapami, a pierwsza część obejmuje odcinek od mostu przy ul. Niepodległości do mostu przy ul. Kalinowskiego w Olsztynie. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Białymstoku informuje, że prace mogą powodować utrudnienia dla kajakarzy i wędkarzy - informuje Radio Olsztyn.
Podczas koszenia na rzece pracuje łódź kosząca, a w poprzek koryta zakładane są przetamowania, które zatrzymują wykoszoną roślinność. Roślinność jest następnie wybierana z wody i składowana na brzegu. Przetamowania znajdują się przy ul. Niepodległości i moście przy ul. Kalinowskiego. Przepływanie przez nie jest niedozwolone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu
To pierwsze koszenie dna Łyny w tym roku, a kolejne planowane jest na przełomie sierpnia i września. Celem prac jest zapewnienie swobodnego spływu wody w rzece oraz naturalnego odpływu wód z lokalnych rowów melioracyjnych.
Znikające jeziora na Mazurach
Gmina Jedwabno na Mazurach od kilku lat boryka się z problemem wysychających jezior. Mimo dotychczasowych prób, nie udało się ustalić przyczyn tego zjawiska. Władze lokalne planują teraz przeprowadzenie specjalistycznych badań, które mają pomóc w zdiagnozowaniu problemu. Jak informuje portal Radia Olsztyn, kluczowym krokiem jest uzyskanie zgody od Wód Polskich, które są właścicielem akwenów.
Wójt gminy Jedwabno, Sławomir Ambroziak, podkreślał, że współpraca z Fundacją Wielkich Jezior Mazurskich zwiększy szanse na uzyskanie niezbędnych funduszy. Fundacja ma duże doświadczenie w tego typu działaniach, co może być kluczowe w pozyskaniu środków na badania. Gmina planuje aplikować o dofinansowanie w konkursie Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, gdzie można uzyskać do 50 tys. zł.