"Koszyk Dudy" w nowej odsłonie. Porównaliśmy prezydenckie ceny z lokalną siecią w najtańszym regionie kraju
5 lat po słynnych zakupach Andrzeja Dudy ceny wzrosły. A co gdy wyjść poza dyskont? Okazuje się, że jest jeszcze drożej. Nawet w najtańszym - według GUS - regionie kraju.
09.07.2020 | aktual.: 09.07.2020 17:12
Drożyna i ceny poszczególnych produktów to jeden z nośnych tematów niemal każdej kampanii wyborczej. Podczas gdy Rafał Trzaskowski wskazuje na rosnące koszty życia w kraju, coraz wyższe ceny produktów spożywczych, Andrzej Duda przypomina o zmniejszonym VAT na niektóre produkty i co za tym idzie obniżce części cen.
Money.pl przeanalizował, jak zmieniają się ceny podstawowych artykułów spożywczych w zależności od regionu. Gdzie jest najtaniej? Według najnowszych danych GUS, a więc z końca 2019 roku, najmniej za koszyk podstawowy zapłacimy na Podkarpaciu. Jak pisał money.pl z 24 produktów żywnościowych klasyfikowanych przez GUS, aż w 17 przypadkach ceny na Podkarpaciu rosły wolniej niż średnio w całym kraju.
"Koszyk Dudy"
I właśnie w jednej z tamtejszych sieci postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają ceny z koszyka "Dudy". Przypomnijmy, że startując w wyborach prezydenckich w 2015 roku, Andrzej Duda sięgnął właśnie po koszyk zakupowy, który miał mu pomóc pokonać Bronisława Komorowskiego w drodze do pałacu.
Sztab Dudy chciał wówczas pokazać, że w należącej do strefy euro Słowacji jest znacznie drożej - i że na przyjęciu europejskiej waluty Polska może tylko stracić.
Czytaj: "Koszyk Dudy" pięć lat później. Sprawdziliśmy, jak wzrosły ceny
Ówczesny "koszyk Dudy" składał się z 9 produktów. Wśród nich był chleb, olej, cukier, margaryna, mleko, ser żółty, jaja, sok pomarańczowy oraz czekoladowe jajko niespodzianka. W 2015 roku w sklepie w sieci Biedronka w Milówce słynny rachunek wyniósł 37,02 zł.
Pięć lat później, niemal identyczne zakupy (niemal, ponieważ niektóre marki zniknęły, a inne zmieniły gramaturę) zrobione również w Biedronce w Szczecinie kosztują już 46,08 zł. Sprawdziliśmy to. Mimo wzrostu płac o nieco ponad 21 proc. ceny poszły w górę o prawie 25 proc., czyli jedną czwartą.
Jeszcze drożej w lokalnym sklepie
Biedronka to jednak dyskont, który te same ceny oferuje w całej Polsce. Postanowiliśmy porównać ceny z dyskontowego "koszyka Dudy" z podobnymi zakupami w podkarpackiej sieci spożywczej Marmax. Wybraliśmy te same lub możliwie zbliżone produkty, dostosowując ich gramaturę to tych z koszyka. Okazało się, że i tu różnica cen jest jeszcze większa. Nawet starając się wybierać tańsze produkty, jest drożej - o ponad 55 proc., w stosunku do 2015 roku i 25 proc. w porównaniu do dyskontowego koszyka z 2020 roku.
Za podobne do prezydenckich zakupy w lokalnej sieci mieszkańcy Podkarpacia muszą dziś zapłacić rachunek wysokości 57,73 zł. Trzeba zaznaczyć, że nie wszystkie produkty są dostępne, sprzedawane są też różnych opakowaniach. Musimy mieć na względzie więc różnicę w asortymencie sklepów.
Walcząc o pierwszą kadencję, ówczesny kandydat Duda sięgał z półki po litrowy olej Fabiola. Marka ta jednak zniknęła z Biedronki, nie znaleźliśmy jej również sieci Marmax. Do naszego koszyka włożyliśmy więc - również litrowy - "Olej Polski". Jego cena w podkarpackiej sieci to 6,99 zł, ale na półce znajdziemy też i "Kujawski", ten jednak już w cenie 7,99 zł za litr.
Aby właściwie porównać ceny np. margaryny, musieliśmy przeliczyć jej gramaturę. W "koszyku Dudy" opakowanie margaryny Rama miało wagę 600 g, w naszej podkarpackiej sieci do koszyka wzięliśmy "Margarynę Słoneczną" w cenie 4,59 zł za opakowanie 450-gramowe. W przeliczeniu za 600 g smarowidła trzeba więc liczyć 6,12 zł.
Podobnie jak w przypadku dyskontowego koszyka, na nasz rachunek nie miały wpływu zmiany w podatku VAT, które weszły z początkiem lipca. Tych produktów bowiem obniżki ani podwyżki nie dotknęły. Uproszony został co prawda VAT na pieczywo (wprowadzając jednolitą stawkę 5 proc. - wcześniej były aż trzy stawki, w zależności od terminu spożycia), jednak na cenę wybranego przez prezydenta półkilogramowego chleba krojonego nie miało to wpływu. Pięć lat temu kosztował 1,59 zł, a w tym roku w dyskoncie płacimy już 2,49 zł. A w podkarpackiej sieci? "Chleb Regionalny" krojony kosztuje 3,39 za 500 g. Dla porównania za "Chleb Staropolski" zapłacimy 4,49 zł, a za "Szwajcarski" 4,79 zł.
Droższe jest również mleko. W Marmaksie wybraliśmy "Mleko Hej" produkowane w Radomsku. Cena za litrowy kartonik 1,5 proc. produktu to 2,49 zł. To o 30 gr drożej niż obecnie w sieci dyskontów i 64 gr drożej niż sprzed 5-lat. Znów wybraliśmy produkt tańszy - dla porównania w sieci podobne mleko "MU" kosztuje 2,79 zł, a "Białe" 3,19 zł.
Jedynie ser żółty gouda moglibyśmy kupić dziś taniej w lokalnej sieci spożywczej niż w 2015 roku. Za 400 g zapłacilibyśmy równo 6 zł, podczas gdy prezydent wrzucał do koszyka goudę za 6,55 zł. Co ciekawe cena w Marmaksie jest w tym przypadku o 99 gr niższa niż Biedronce. Jest to jednak efekt 21-procentowej promocji. Te same 400 g sera gouda bez obniżki kosztuje już 7,6 zł i taką też cenę uznaliśmy za regularną, i wzięliśmy do naszego koszyka.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie