Krach na giełdzie

Główny indeks japońskiej giełdy Nikkei stracił 10 proc. Tracą rynki w Europie, na minusie jest też GPW. Czy Japonia zatopi giełdy na Starym Kontynencie?

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

W Polsce początek notowań to prawie dwuprocentowy spadek indeksu WIG20. Na otwarciu sesji spadł o 1,67 proc. i wyniósł 2711,64 pkt. Gorsza sytuacja była w Europie. Tamtejsze indeksy poszły w dół jeszcze bardziej.
Po otwarciu notowań niemiecki indeks DAX spadł o 2,55 proc., francuski indeks CAC 40 poszedł w dół o 2,14 proc., a Brytyjski indeks FTSE 100 spadł o 1,46 proc.

Powodem takich spadków jest dramatyczna sytuacja w Japonii i reakcja tamtejszej giełdy. Okazuje się, że Japończycy bardziej boją się niewidzialnego promieniowania niż trzęsień ziemi i tsunami.

- Wypowiedź premiera Japonii, iż z reaktora w elektrowni atomowej mogło dojść do wycieku substancji radioaktywnych zaowocowała paniką na tokijskim rynku. Główny indeks Nikkei225 przejściowo tracił nawet ponad 14%, mimo iż już poniedziałek przyniósł silne spadki - informuje Przemysław Kwiecień z X-Trade Brokers.

Wtóruje mu Roman Przasnyski z Open Finance.
- Strach przed niewidzialnym promieniowaniem jest silniejszy niż przed gigantycznymi falami wody i zniszczeniami. Na wszystkich azjatyckich parkietach spadki były pokaźne. Nawet w Szanghaju sięgały 1,5 proc.

Japońska giełda straciła na zamknięciu we wtorek aż 10,55 proc. Indeks Nikkei 225 wyniósł 8.605,15 pkt. To najniższy poziom wskaźnika od kwietnia 2009 r. W trakcie sesji indeks zniżkował nawet o 14 proc., najmocniej od października 1987 r.

Amerykańskie indeksy odnotowały półprocentowe spadki. S&P 500 znalazł się najniżej od 6 tygodni. General Electric, który wspólnie z Hitachi wyprodukował reaktory dla japońskich elektrowni, stracił wczoraj ponad 4 proc.

Również i europejskie spółki energetyczne tracą na giełdach. Francuska Areva czy niemiecki E.ON poszły w dół o kilka procent.

Z polskich spółek energetycznych odczuły to m.in. PGE i Tauron.

BOJ nie daje rady

Bankowi centralnemu Japonii nie udało się opanować paniki na rynkach. W poniedziałek Bank Japonii zasilił rynek 15 bilionami jenów (183 mld dolarów) - czyli kwotą, jakiej nigdy dotąd nie wyasygnował jednorazowo w tym celu.

Ponadto BoJ przeznaczył 5 bilionów jenów (61 mld dolarów) na zwiększenie swojego portfela papierów wartościowych.

- Chaos na rynkach nie uspokoi się, dopóki BoJ nie podejmie bardziej odważnych akcji - mówi Susumu Kato, główny ekonomista Credit Agricole CIB i CLSA w Tokio.

- Dalszy spadek akcji na giełdach będzie stanowić presję na bank na dalsze poluzowanie polityki monetarnej - dodaje.

We wtorek spadły również ceny akcji w Chinach. Podczas zamknięcia indeks giełdy Shenzhen Component Index spadł o 1,95 proc. Natomiast na giełdzie hongkońskiej wkrótce po otwarciu indeks Hang Seng spadł o 3,8 proc., osiągając najniższą od pięciu miesięcy wartość. Na zamknięciu wartość podniosła się do 2,86 proc. Głównym powodem spadków na chińskich giełdach było ostrzeżenie o możliwym promieniowaniu radioaktywnym z uszkodzonej w piątkowym tsunami elektrowni jądrowej Fukushima.

Japonia jest drugim po USA partnerem handlowym Chin, a Państwo Środka sprzedaje najwięcej do Japonii.

Wzrost awersji do ryzyka; złoty wciąż się osłabia

Napięcie na rynkach światowych odczuwalne jest również na rynkach walutowych. O godzinie 11.40 złoty tracił do wszystkich głównych walut.

Dolar kosztował około 2,92 zł, euro 4,06 zł, a funt 4,67 zł. Najbardziej jednak tracił frank - kosztuje już 3,17 zł.

- Poranne informacje o kolejnych wybuchach reaktorów atomowych w japońskiej elektrowni Fukushima, doprowadziły do wzrostu awersji do ryzyka – inwestorzy zaczęli gwałtownie zamykać ryzykowne pozycje – umocnił się dolar i szwajcarski frank. Mocno stracił nasz złoty – euro w pewnym momencie drożało do 4,07 zł, dolar do 2,9250 zł, a frank do 3,17 zł - twierdzi Marek Rogalski z DM BOŚ.

Wybrane dla Ciebie

Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Pierwszy taki autobus na cmentarzu. To pomysł Polaków
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
Przemyt warty 76 tys. zł. Oto co znaleźli w przesyłkach kurierskich
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
4 minuty przerwy w pracy i sygnał do szefostwa. Amazon odpiera zarzuty
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
"Złote kolby" niszczą maszyny rolników. Straty sięgają 100 tys. zł
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Polskie borówki podbijają Azję. Otwiera się nowy rynek
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Deweloper chce wcisnąć blok na ich podwórku. Mieszkańcy protestują
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Włamywali się do ciężarówek i kradli towar. Jest decyzja sądu
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Gigant kawowy zwalnia. 900 osób w USA straci pracę
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają
Studenci wyciągają ponad 7 tys. zł. W tych branżach ich szukają
Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy