Krajobraz na rynku walutowym po decyzji EBC nie jest jednoznaczny

Warszawa, 10.11.2014 (ISBnews/MM Prime TFI) - O obrazie handlu na eurodolarze w zeszłym tygodniu w dużej mierze zadecydowało jedno wydarzenie - posiedzenie EBC. Stopy nie zostały zmienione, co akurat było oczywiste, ale na konferencji nie padły też nowe sformułowania. Jednak zyskano jedno - zapewnienie, że w EBC nie ma rozłamu, a wszyscy członkowie są za tym, aby w razie potrzeby rozszerzać niekonwencjonalną politykę pieniężną, ocenia ekspert MM Prime TFI Łukasz Rozbicki.

10.11.2014 09:48

To jednak oznacza, w obliczu prac nad nowymi programami, że ocena rynku, co do szans na skup obligacji korporacyjnych, a w dalszej perspektywie także papierów skarbowych, ulega zmianie.

?Prawdopodobieństwo wprowadzenia tych programów wzrosło, a sentyment prodolarowy jest na tyle silny, że wystarczyło to, aby mocno zdołować eurodolara. Jego nowe lokalne minimum to 1,2357. Obecnie jest jednak wyżej - na 1,2480, co jest zasługą piątkowych danych z amerykańskiego rynku pracy, które były ciężkie w interpretacji. Z jednej strony nieoczekiwanie spadła stopa bezrobocia do poziomu 5,8%, ale za to przybyło mniej niż oczekiwano miejsc pracy w sektorze prywatnym i pozarolniczym. Ostatecznie wykorzystano dane jako pretekst do odreagowania na eurodolarze, ale wciąż jest on poniżej ważnego oporu na 1,25" - poinformował Rozbicki.
W jego ocenie, póki co ciężko mówić o tym, aby to miała być dłuższa i mocniejsza wzrostowa korekta. Raczej małe są szanse na duże pozytywne zaskoczenia w danych z Europy, a szczególnie we wstępnych dynamikach PKB za III kw. krajów ze strefy euro. Dane te publikowane będą zresztą i tak dopiero pod koniec tygodnia.

?Tymczasem potencjalna eskalacja konfliktu na Ukrainie, która wisi nad rynkami, to także ryzyko osłabienia notowań euro względem dolara. Dlatego należy być ostrożnym co do piątkowego wzrostu EUR/USD" - zaznacza ekspert MM Prime TFI.

Z kolei złoty teoretycznie miał pole do umocnienia - lepszy od prognoz okazał się indeks PMI dla przemysłu, a RPP nie obniżyła stóp procentowych - jednak szanse na spadek poniżej 4,20 na EUR/PLN nie zostały wykorzystane.

? Z jednej strony to może być efekt obaw o sytuację na Ukrainie, z drugiej jednak to, że decyzja RPP nie została dobrze wyjaśniona na konferencji, podobnie jak to, czy to już koniec obniżek, czy też nie. Projekcja inflacji i wzrostu PKB dawała podstawy do decyzji o ścięciu stóp, widać, że w RPP jest mocny podział. Na kolejnych posiedzeniach możliwe są zatem decyzje obniżające stopy i to może złotemu ciążyć"- podkreślił.

Na pewno duże zainteresowanie inwestorów wzbudzą dane - inflacja CPI i dynamika PKB za III kw., publikowane w tym tygodniu. Spodziewane jest pogłębienie deflacji z 0,3 do 0,4% r/r oraz spadek PKB z 3,3 do 2,8% r/r. Słabsze odczyty albo nawet zgodne z niewygórowanymi prognozami zrodzą spekulacje o ruchu stóp w dół, a tym samym kurs EUR/PLN zbliży się do 4,2450.

Z kolei lepsze dane powinny zwiększyć szanse na przebicie 4,20 w dół. Kolejne wsparcie to wtedy poziom 4,17. Natomiast USD/PLN jest mocno zależny od eurodolara. Widzę pewną szansę na korektę do 3,35, jednak to może być tylko chwilowa przerwa we wzrostach, po której kurs powróci powyżej 3,40. Dolar ma jednak mocne fundamentalne podstawy do zwiększania swojej wyceny.
Łukasz Rozbicki
MM Prime TFI S.A.

(ISBnews/MM Prime TFI)

Źródło artykułu:ISBnews
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)