Kraków chce budować za prywatne pieniądze

Czy hotele i parkingi powstaną w mieście za prywatne pieniądze? Kraków chce sięgnąć do kieszeni przedsiębiorców. Inwestorzy nie mają nic przeciwko. To dobry układ - oceniają.

24.02.2010 | aktual.: 24.02.2010 12:33

Wysycha unijne źródło dopływu gotówki do kasy miasta. W 2009 roku gmina zdobyła 1 mld zł dotacji. Stara się jeszcze o ok. 80 mln. Następna duża pula unijnych środków pojawi się jednak dopiero po 2014 r.
Władze miasta szukają więc ratunku u prywatnych inwestorów.

Chcą zrobić szereg inwestycji na zasadzie tzw. koncesji (patrz ramka). Wśród nich : 300 mieszkań komunalnych (ok. 65 mln zł), hotel dla ośrodka sportowego przy ul. Kolnej (ok. 70 mln zł), basen olimpijski przy ul. Eisenberga (ok. 40 mln), adaptacja kina Związkowiec (28 mln zł), hala 100-lecia Cracovii (37 mln zł), rozbudowa ulicy Igołomskiej (250 mln zł), a nawet zagospodarowywanie starych fortów.

- Parterstwo publiczno-prywatne odciąży budżet miasta i pozwoli rozpocząć nowe inwestycje, mimo wyczerpywania się źródeł z dotacji europejskich - mówi pełnomocnik prezydenta ds. funduszy unijnych, Grzegorz Ostrzołek.

Gmina będzie zachęcać inwestorów potencjalnym zyskiem. Z mieszkań komunalnych pobieraliby czynsz. Mogliby też wynajmować lokale użytkowe na parterach budynków. Po zbudowaniu drogi wynajmowaliby pas drogowy pod handel lub reklamy. Zysk z budowy obiektów sportowych i kulturalnych czerpać można z organizowania imprez i biletów.

Przedsiębiorcy z nadzieją przyjmują zapowiedzi miasta. Wytykają jednak, że bierze się za tryb koncesji dopiero w kryzysie. - Inwestorzy boją się ryzyka - mówi Eugeniusz Batko, wiceprezes Stowarzyszenia Budowniczych Domów i Mieszkań. - Ciężko będzie ich przekonać, ale to dobra droga. W przypadku mieszkań komunalnych miasto będzie musiało dać solidne gwarancje wypłacalności czynszu.

Wiceprezes Business Centre Club wierzy w taki układ. - Mimo kryzysu samorząd to solidny partner. Inwestorzy cenią sobie długoletnią stabilność przychodów - mówi Arkadiusz Protas z BCC.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)