KRD: Zadłużenie polskich emerytów wzrosło w ciągu roku o 40% do 2,87 mld zł

"Wielu seniorów musi dwa razy obejrzeć każdą złotówkę, zanim zdecyduje się, w jaki sposób ją wyda. Bardzo często bywa tak, że świadczenia emerytalne są na niewystarczającym poziomie, aby jednocześnie zapłacić za mieszkanie i bieżące rachunki, kupić kosztowne leki i mieć pieniądze na życie. Część emerytów sięga po kredyty i pożyczki, zwłaszcza ci, którzy dopiero co przeszli na emeryturę i kompensują sobie w ten sposób niższe dochody. Dodatkowym wsparciem ratują się też, gdy pojawiają się niespodziewane wydatki" - powiedział prezes Adam Łącki, cytowany w komunikacie.

Obecnie 233 171 notowanych w Krajowym Rejestrze Długów emerytów ma zaległości wobec wierzycieli na 2,87 mld zł. Jeszcze rok temu ich zadłużenie było dużo mniejsze, bo 2,05 mld zł, podano także.

"Jednak mimo pewnych i stałych dochodów zdarza się, że emeryci nie są w stanie regulować zaciągniętych zobowiązań. Wtedy ich długi odkupują fundusze sekurytyzacyjne i firmy windykacyjne. To właśnie one są najczęstszymi wierzycielami seniorów i stanowią 40% wszystkich emeryckich długów" - czytamy w komunikacie.

Na kolejnym miejscu są niezapłacone zobowiązania wobec banków i firm pożyczkowych - 21 %.

Emeryci zalegają też często ze spłatami za czynsz, prąd, wodę, gaz - i tego typu zaległości stanowią 16% łącznego zadłużenia seniorów. Część emerytów nie płaci rachunków za abonament telewizyjny, internetowy i telefoniczny - co stanowi13 % długów.

Najwięcej zadłużonych seniorów mieszka na Śląsku -38 tys. emerytów, a łączna wartość ich długów przekracza 487 mln złotych. Mazowsze zajmuje kolejne miejsce, gdzie ok. 30 tys. osób starszych zalega ze spłatą 418 mln złotych.

(ISBnews)