Krótkoterminowy trend wzrostowy utrzymany
Wtorkowe spore wzrosty na giełdach w Europie oraz USA były nieco niespodziewane i nie poparte wystarczającą silnymi argumentami. W związku z tym wielce prawdopodobna była korekta tego ruchu w środę.
Nic takiego się nie stało. Rano obserwowaliśmy niewielkie minusy na indeksach europejskich, już po godzinie handlu jednak strona popytowa zaczęła przeważać. GPW, która ostatnio rządzi się swoimi prawami, w środę przed południem kontynuowała spokojne wzrosty z wtorku. Otwarcie na WIG-u nastąpiło ok. 1% powyżej odniesienia, a potem po krótkim niezdecydowaniu indeksy zaczęły zwyżkować. O 12:00 dowiedzieliśmy się o potężnym, ośmioprocentowym spadku produkcji przemysłowej w Niemczech w styczniu. Słabe dane makro ostatnio nie robią wrażenia, tak było i tym razem, mimo sporej rozbieżności z oczekiwaniami (konsensus -1%). Mniej więcej od południa kurs WIG-u zaczął się stabilizować na ok. półtoraprocentowych plusach. Sytuacja pogorszyła się wraz z rozpoczęciem sesji w USA. Po chwilowym wybiciu w górę, tamtejsze indeksy zaczęły tracić na wartości, co przełożyło się na słabszą końcówkę notowań na GPW. WIG zamykał się „tylko” +0,85%, a WIG20 +1,3%. Giełdy w USA kończyły środę neutralnie, co po wtorkowym mocnym wybiciu
wzrostowym jest i tak całkiem dobrym wynikiem.
Wykres indeksu WIG Obrót wczorajszych notowań zamknął się na poziomie 1,11 mld zł. Coraz większa aktywność inwestorów sprowadza na giełdę nowy kapitał a co za tym idzie kolejne szczyty korekty wzrostowej. Aktualnie najwyższym poziomem intraday dla WIG jest 23 530 pkt i wydaje się, że wkrótce zobaczymy wyższe poziomy. W ramach obecnej korekty najbliższą barierą nadal pozostaje 24 125 pkt wyznaczone w trakcie trzymiesięcznej konsolidacji z przełomu roku, do jej przełamania brakuje jeszcze około 900 pkt. W trakcie dzisiejszej sesji popyt ma więc miejsce na kolejne podciągnięcie kursu do góry. Na wykresie dziennym wykreślony został mały kanał wzrostowy, którego wymowa nie jest może znaczna, ale na jego podstawie można przewidywać kolejne ruchy popytu. Dopóki kanał ten nie zostanie przełamany przez podaż, dopóty kupujący mają szansę na trwalsze odbicie. Inny wniosek nasuwa jednak oscylator stochastyczny, który po wczorajszej sesji wygenerował sygnał sprzedaży, przebijając od góry swoja linie sygnalną. Na podstawie tej informacji
prawdopodobnie część inwestorów na dzisiejszej sesji będzie realizować swoje zyski i może to obniżyć kurs WIG. Najbliższym wsparciem dla podaży będzie aktualnie poziom 22 868 pkt, w którym zbiegają się linia szybkiego trendu wzrostowego i długoterminowe wsparcie, potęgując swoją siłę.
BM Banku BPH