Kryzys nie uderzył w pensje prawników
Osiem, a nawet dziesięć tysięcy miesięcznie może dostać w dobrej warszawskiej kancelarii obsługującej przedsiębiorstwa prawnik z zaledwie trzyletnim doświadczeniem zawodowym.
11.08.2009 | aktual.: 11.08.2009 08:39
Firma rekrutacyjna Hays ogłosiła niedawno raport o płacach oferowanych kandydatom do pracy w różnych branżach gospodarki w pierwszej połowie roku. Dane oparte są na informacjach z przeprowadzonych procesów rekrutacyjnych.
Wynagrodzenia w kancelariach prawniczych charakteryzuje duża rozpiętość. O ich konkretnej wysokości decyduje zarówno marka czy wielkość kancelarii, jak i indywidualne kwalifikacje zainteresowanego.
Zamrożenia i obniżki
Prawnik w dużej korporacji z Mazowsza (tzw. in-house)
może liczyć na 10 tys. - 18 tys. zł brutto, a szef departamentu prawnego w takiej firmie nawet na 20 tys. - 40 tys. zł. Absolwent prawa zarobi w renomowanej kancelarii prawa gospodarczego 4 tys. - 6 tys. zł. Młodszy prawnik z praktyką dwa - cztery lata i rozpoczętą aplikacją adwokacką lub radcowską ma szansę na 4 tys. - 8 tys. zł. Prawnik pracujący pięć - sześć lat dostanie 9 tys. - 14 tys. zł, a z co najmniej siedmioletnim doświadczeniem może otrzymać nawet 15 tys. - 30 tys. zł.
Z raportu wynika, że prawnicy np. w woj. dolnośląskim i śląskim mogą zarobić mniej niż warszawscy, ale wbrew pozorom nie aż tak bardzo. Radca prawny w dużym przedsiębiorstwie może liczyć tam na 15 tys. zł, a dyrektor działu prawnego - na 35 tys. zł. W kancelarii zaś młody prawnik dostanie średnio 6 tys. zł, z pewną praktyką - średnio 10 tys. zł, a bardziej doświadczony - 25 tys. zł miesięcznie.
W porównaniu z poprzednią edycją (pierwsza połowa 2008 r.) raport odnotowuje spadek wynagrodzeń oferowanych prawnikom o 10 proc. - 25 proc., przy czym mocniej dotknął on tych z najwyższej półki.
_ Jeśli przeciętne pensje w kancelariach poszły w dół, to nie więcej niż o 5 proc. _ - twierdzi Thomas von Raeder z firmy Source rekrutującej prawników. Także szefowie firm prawniczych pytani przez “Rz” zgodnie mówią nie o obniżkach, lecz o zamrożeniu płac prawników już zatrudnionych.
Partner na szczycie
_ Absolwent świeżo po dyplomie w kancelarii w Warszawie może liczyć na 6 tys. zł pensji, ale poza stolicą 4 tys. zł to nie jest za mało _ - komentuje dane Haysa Rudolf Ostrihansky, partner zarządzający w kancelarii Sołtysiński, Kawecki & Szlęzak. _ Młodszy prawnik dostanie 7 tys. - 10 tys., a nawet 12 tys. zł. Ale dobrego specjalisty z pięcioletnią praktyką nie znajdzie się za 9 tys., raczej za 14 tys. zł. Starszy prawnik z minimum siedmioma latami doświadczenia, samodzielny adwokat lub radca prawny, który organizuje pracę młodszym, utrzymuje kontakt z ważnymi klientami, jest rozpoznawalny na rynku jako dobry fachowiec, rzeczywiście może w Warszawie zarobić 15 tys. - 30 tys. zł. _
Najbardziej zróżnicowane są wynagrodzenia partnerów w kancelarii prawa gospodarczego - zależą nie tylko od samego prawnika, ale także od dochodów kancelarii, bo uczestniczą oni w podziale zysku. W dużej kancelarii w Warszawie to kwota nawet powyżej 30 tys. zł miesięcznie.
_ Partner zarabia tyle, ile zostanie po opłaceniu kosztów. Powinien móc wypracować dla siebie od 50 tys. zł wzwyż, żeby miało sens zajmowanie przez niego takiego stanowiska w firmie _- wyjaśnia Maciej Gawroński z warszawskiej kancelarii Bird & Bird.
Z danych portalu Karieraprawnika.pl, prowadzonego przez firmę rekrutacyjną BC Systems, wynika, że zarobki partnerów kształtują się na poziomie 30 tys. - 120 tys. zł miesięcznie. _ Starszy prawnik może uzyskać tytuł partnera w dużej polskiej kancelarii już z pensją 40 tys. zł, w międzynarodowej natomiast może liczyć na 10 - 20 razy tyle _ - ocenia von Raeder.
Ireneusz Walencik
Rzeczpospolita