Kryzysowe płac cięcie, gięcie

Wicepremier Waldemar Pawlak chce zmienić prawo pracy, by uchronić firmy przed skutkami kryzysu. Proponuje, by niższe zarobki były ceną za utrzymanie pracy.

Kryzysowe płac cięcie, gięcie

26.01.2009 | aktual.: 26.01.2009 14:07

Obraz

"Rzeczpospolita" pisze, że oprócz skrócenia czasu pracy i zmniejszenia wynagrodzenia, rząd proponuje także roczne rozliczenie czasu pracy i zmniejszenie liczby dni, za które pracodawca płaci wynagrodzenie w przypadku choroby pracownika. W swoim planie wicepremier obiecuje też pomoc dla firm. Pod koniec grudnia informowano, że w ramach zwolnień grupowych pracę straci ponad 57 tys. osób. Liczba ta jednak stale rośnie.

Rozwiązania rządowe popierają organizacje pracodawców.
" Pracownicy przez kilka miesięcy, gdy są mniejsze zamówienia, pracowaliby mniej, a przez kolejne więcej" – mówi "Rz" Jacek Męcina, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan i szef zespołu Komisji Trójstronnej zajmującego się prawem pracy.

Pracodawcy chcą, by porozumienia zawierano w firmach, a nie urzędach pracy. Poza tym oczekują pomocy z Funduszu Pracy lub Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, który miałby wypłacać 50 – 60 proc. płacy minimalnej (obecnie wynosi ona 1276 zł).

Janusz Śniadek, szef NSZZ "Solidarność" przypomina, że taka sytuacja ma już miejsce w Hucie Stalowa Wola. Tam pracodawca porozumiał się ze związkami i w rezultacie pracownicy zgodzili się na czasowe zmniejszanie płac.

Jednak podobnie jak pracodawcy, związki odrzucają propozycję, by zgodę na zmniejszanie czasu pracy i wynagrodzeń miał wydawać urząd pracy. – Zadaniem rządu jest ochrona miejsc pracy – argumentował szef NSZZ "Solidarność".

Związkowcy domagają się także przesunięcia pieniędzy z unijnych funduszy na szkolenia i pomoc dla ludzi zagrożonych zwolnieniami oraz wzrost nakładów na inwestycje publiczne.

Tymczasem rząd przypomina, że plan Pawlaka zakłada również pomoc państwa dla firm i pracowników. Pełny projekt wicepremier przedstawi w środę.

Wśród głównych założeń resortu gospodarki znalazły się m.in. obniżenie akcyzy na energię dla wysoko energochłonnych odbiorców, umożliwienie przekazywania 1 proc. podatku CIT na wspieranie tzw. przedsiębiorstw ekonomii społecznej, zmniejszenie w ciągu pół roku liczby uciążliwych obowiązkowych płatności podatkowych i celnych oraz zastąpienie podatku akcyzowego od nowych aut podatkiem ekologicznym.

Rząd proponuje też wprowadzenie zmian w prawie bankowym. Chodzi o łatwiejsze uzyskiwanie kredytów. W tym celu firmy miałyby m.in. otrzymać prawo wykorzystywania swoich ruchomych aktywów jako zabezpieczenia kredytowego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)