Kto ochroni stadiony?

Przyszłoroczne piłkarskie Euro 2012, nadzieja na wielkie pieniądze dla branży usług ochroniarskich, mogą okazać się biznesowym niewypałem. - Wciąż nie wiemy, czego od nas oczekuje UEFA - twierdzi Impel i inne spółki security.

Kto ochroni stadiony?
Źródło zdjęć: © Euro Poznań 2012

11.07.2011 08:26

Mimo to wrocławska spółka, potentat w dziedzinie tych usług, wzięła na siebie ryzyko i koszty przygotowań.
- Nie możemy sobie pozwolić na oddanie imprezy walkowerem, będziemy gotowi do ochraniania imprez masowych według nowych europejskich standardów - ale naprawdę nie wiemy, jaki scenariusz dla spółek security szykuje UEFA - przyznaje Dariusz Kurek, dyrektor Agencji Ochrony Impel Security Polska.

Impel, który chroni mecze ekstraklasy i pilnuje porządku na stadionach m.in. Wisły Kraków, Korony Kielce, Jagiellonii Białystok, a także dba o bezpieczeństwo m.in. zawodów żużlowych w Lesznie, twierdzi, że nawet największy zagraniczny operator, który zechciałby wziąć na siebie koordynację usług, nie da sobie rady bez pomocy doświadczonych polskich firm, najlepiej znających specyfikę rynku.
– Finansowych kokosów po Euro 2012 się nie spodziewamy, to raczej impreza ważna z wizerunkowego punktu widzenia. Teraz chodzi o to, aby na niej nie stracić – mówi Kurek.

Zlecenia na ochronę imprez sportowych podczas Euro 2012 mogą kosztować 40–60 mln euro – szacuje Polska Izba Ochrony Osób i Mienia. Ile będzie do wzięcia, tego nikt nie wie. Sławomir Wagner, prezes branżowego samorządu skupiającego 180 spółek z 3,5 tys. istniejących w kraju, tłumaczy, że wyliczenia oparto na danych z Austrii i Szwajcarii, gospodarzy poprzedniego turnieju. – Nikt nas nie informuje, jakie zasady będą rządzić u nas podziałem kasy przeznaczonej na bezpieczeństwo uczestników piłkarskiego święta – mówi prezes Wagner. Jest pewne, że ochrona stadionów, stref kibica i imprez towarzyszących będzie wymagała nadzwyczajnej mobilizacji sił branży, która już zatrudnia ok. 300 tys. pracowników (w 2009 r. jej przychody w kraju według Frost&Sullivan wyniosły 1,6 mld euro). Szacuje się, że zapotrzebowanie na usługi security za rok może wzrosnąć o ok. 20 proc.

Drugi na krajowym rynku ochrony Konsalnet także podkreśla ogromny niedosyt informacji dotyczących kontraktowania usług stadionowych. – Na razie obserwujemy ten fragment rynku, zbieramy doświadczenia i rozważamy możliwości. Decyzji o zaangażowaniu się jeszcze nie podjęliśmy – mówi Adam Pawłowicz, prezes Konsalnetu.

Zbigniew Lentowicz

firma ochroniarskastadionybezpieczeństwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)