Była dziennikarka "Wiadomości" TVP podnosi alarm. "Nie dajcie się nabrać jak ja"

Grażyna Bukowska, była dziennikarka telewizyjna i gwiazda "Wiadomości" TVP apeluje na swoim Facebooku: "Czytajcie dokładnie ostrzeżenia na stronach bankowych. I nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja". Kilka dni temu oszuści próbowali podstępem okraść ją z oszczędności.

Była dziennikarka "Wiadomości" TVP podnosi alarm. "Nie dajcie się nabrać jak ja"Grażyna Bukowska ostrzega przed oszustami. Bank PKO BP komentuje
Źródło zdjęć: © Materiały WP | materiały prasowe
oprac.  OKT
712

Bukowska w latach 1993-2001 była twarzą "Wiadomości", razem z Tadeuszem Sznukiem współprowadziła "Pytanie na śniadanie", a po odejściu z TVP związała się z TVN.

Jaka jest skala podrabiania certyfikatów szczepionkowych w Polsce? (WIDEO)

Po odejściu z mediów dziennikarka zajęła się doradztwem w zakresie PR, także w sektorze bankowym. Wydaje się więc, że branżę tę powinna znać jak własną kieszeń. Nic bardziej mylego, okazuje się, że mimo lat doświadczenia, nawet tak wprawiona osoba może paść ofiarą oszustów.

W poniedziałkowe przedpołudnie Grażyna Bukowska postanowiła podzielić się ze swoimi obserwatorami historią, która ją spotkała.

"Dopadli mnie dziś scamerzy, czyli złodzieje, którzy chcieli wyłudzić internetowe hasło dostępu do mojego konta w banku. I prawie im się udało. Na szczęście "prawie" robi różnicę. To była właściwie klasyka gatunku, ale opiszę, bo może kogoś to uchroni na przyszłość" - zaczyna swoją opowieść.

Oszuści nie ustają w swoich działaniach

Jak informuje była dziennikarka, początkowo uwierzyła oszustom. Mężczyzna podszywający się pod pracownika banku zadzwonił z oficjalnego numeru należącego do infolinii PKO BP.

Oszust przekazał, że "bank" zauważył na koncie klientki nieautoryzowaną transakcję. Jej kwota opiewała na 700 zł, a przelew został wykonany do Jakuba Rusińskiego. Mężczyzna zapytał, czy potwierdza tę transakcję.

"Odpowiadam, że nie potwierdzam, sprawdzam w międzyczasie i informuję, że ja tej transakcji nie widzę w systemie i pytam, jaką mam pewność, że on dzwoni z banku" - wskazuje Grażyna Bukowska.

Oszust podał swój numer identyfikacyjny oraz poinformował, że za chwilę Bukowska otrzyma SMS-a potwierdzającego tożsamość. Była dziennikarka informuje, że zgodnie z zapewnieniami rozmówcy otrzymała stosowną wiadomość.

Jedna litera różnicy

"I tu powinna mi się zapalić czerwona lamka po raz pierwszy, nie tylko ze względu na styl SMS-a, ale przede wszystkim nadawcę. SMS jest od IPKO, a tymczasem aplikacja banku nazywa się IKO. Ale kto by zwracał uwagę na jedną literę" - zauważa Bukowska

"I tu już powinna w moim mózgu zawyć syrena, bo na stronie logowania do serwisu internetowego PKO BP jest jak byk informacja o tym, żeby nie instalować tych aplikacji. Ale nic się nie zapala, nic nie wyje" - relacjonuje Bukowska. Była dziennikarka informuje, że oszuści połączyli się z jej telefonem.

Udało się wycofać w ostatniej chwili

Dalej już "pracownik banku" prosi o wysłanie wiadomości zawierającej informację o niepotwierdzeniu wyżej wspomnianego przelewu oraz zmianę hasła do bankowości internetowej. Kolejnym krokiem ma być przesłanie wiadomości o treści "potwierdzam zmianę hasła" i podaniem go w wiadomości.

Jak relacjonuje Bukowska, w tym momencie zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa. Trzeźwość umysłu dała znać o sobie w ostatniej chwili. Kobieta natychmiast zakończyła połączenie i skontaktowała się z bankiem PKO BP.

Blokuję natychmiast karty. Dzwonię do banku, zgłaszam sprawę, proszę o zablokowanie kont. I oczywiście dowiaduję się, że proceder trwa od kilku miesięcy, a na stronie banku jest ostrzeżenie. Czerwonym drukiem. Usuwam wszystkie dane z telefonu, czyszczę do spodu, pozbywając się aplikacji i haseł. Resetuję router wifi. Zmieniam wszystkie ważne hasła. Z popołudnia robi się wieczór. Wniosek – czytajcie dokładnie ostrzeżenia na stronach bankowych. I nie dajcie się tak głupio nabrać jak ja" - kończy apelem swój wpis Grażyna Bukowska

W naszym portalu wielokrotnie pisaliśmy o podobnych próbach oszustw. Jeżeli nie mamy pewności, czy faktycznie rozmawiamy z pracownikiem banku, urzędu, policji czy innej instytucji, najlepiej od razu zakończyć połączenie i samodzielnie skontaktować się z instytucją.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

ZUS wysyła listy do emerytów. Przesyłkę dostanie prawie 9 mln osób
ZUS wysyła listy do emerytów. Przesyłkę dostanie prawie 9 mln osób
Kradną z nich miedź na potęgę. Nowy cel złodziejów
Kradną z nich miedź na potęgę. Nowy cel złodziejów
Skandal w Małopolsce. "Próby tuszowania prawdy"
Skandal w Małopolsce. "Próby tuszowania prawdy"
W tej sieci zakupy są najtańsze. Różnice sięgają ponad 150 zł
W tej sieci zakupy są najtańsze. Różnice sięgają ponad 150 zł
Podróbki zalewają Polskę. Fałszywe kosmetyki to już plaga
Podróbki zalewają Polskę. Fałszywe kosmetyki to już plaga
Największy hotel w Polsce szuka pracowników. Jeszcze przed otwarciem
Największy hotel w Polsce szuka pracowników. Jeszcze przed otwarciem
Gigant z USA bankrutuje. Zamknie pół tysiąca sklepów
Gigant z USA bankrutuje. Zamknie pół tysiąca sklepów
Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Kierowcy będą musieli płacić? Parking przy jeziorze może być płatny
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Zamykają kultowy sklep rybny. Pojawiła się kartka. "Tu jest mój dom"
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
Nowa usługa w popularnym dyskoncie. Nie trzeba szukać banku
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
To był największy sklep sportowy w mieście. Rozbierają go
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki
Paczkomat "zwariował". Kobieta nie mogła odebrać przesyłki