Kupujesz mieszkanie? Tego fachowca musisz odwiedzić. Zapłacisz krocie

Zakup nieruchomości wiąże się z wydatkiem daleko wybiegającym poza przelew na konto firmy deweloperskiej. W przypadku posiłkowania się kredytem, trzeba liczyć się na przykład z odsetkami dla banku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niemałe koszty mogą wiązać się także z usługami pośredników, którzy liczą sobie za pomoc w znalezieniu wymarzonego mieszkania kilka procent jego wartości. Wspomniane koszty nie są jednak obligatoryjne i wielu nabywców jest w stanie ich uniknąć. Inaczej sytuacja wygląda z usługami notariuszy.

Zadaniem notariusza jest zadbanie o interesy dewelopera i kupującego. W tym celu przygotowuje on umowę, może poświadczyć pełnomocnictwo, a także sporządzić odpis aktu notarialnego.

Opłata pobierana przez notariusza nosi nazwę taksy notarialnej. Jej maksymalna wysokość jest określona w rozporządzeniu z 2004 r. W przypadku nieruchomości o niewielkiej wartości, kwoty są symboliczne. Przy kwocie transakcji do 3 tys. zł, nabywca zapłaci do 100 zł. Jeżeli nieruchomość jest warta do 10 tys. taksa jest taka sama, ale należy zapłacić dodatkowo 3 proc. od nadwyżki powyżej 3 tys. zł.

Wysokie opłaty zaczynają się, gdy wartość nieruchomości przekroczy 60 tys. zł. Do kwoty miliona złotych obowiązuje następujący system rozliczeń: 1010 zł plus 0,4 proc. od nadwyżki powyżej 60 tys. zł. Przy nieruchomościach w przedziale 1-2 mln zł, taksa rośnie natomiast do 4770 zł plus 0,2 proc. od nadwyżki powyżej 1 mln zł. Do powyższych sum należy doliczyć 23 proc. VAT.

Przyjęło się, że koszt taksy notarialnej pokrywa nabywca - przypomina "Dziennik Gazeta Prawna". Kupujący może jednak wynegocjować ze sprzedającym przerzucenie taksy na tego drugiego, lub podzielenie jej na pół.

"W pierwszym kwartale 2024 roku za mieszkania w największych miastach płaciliśmy o 18,1% więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem - wynika z najnowszych danych NBP na temat zmian cen mieszkań na rynku wtórnym (indeks hedoniczny dla 7 miast). To najszybszy wzrost cen od co najmniej kilkunastu lat" - pisze w najnowszej analizie HREIT. Analitycy przypisują tę dynamikę popłochowi, jaki wśród kupujących wywołały ostatnie tygodnie działania "Bezpiecznego Kredytu 2 proc."

Ceny znacznie poszły w górę także na rynku wtórnym. Z opublikowanego pod koniec marca raportu Barometr Metrohouse i Credipass wynika, że przeciętne ceny mieszkań na rynku wtórnym wzrosły w poszczególnych miastach od 19 do 41 procent. Badanie dotyczyło okresu od czwartego kwartału 2021 do czwartego kwartału 2023 roku.

"Patrząc jednak na Indeks Dostępności Mieszkaniowej, publikowany przez Związek Banków Polskich dostępność mieszkań pogorszyła się w porównaniu do 2021 roku - zwrócił uwagę Tomasz Kosiba z Credipass. - Jeszcze na koniec 2021 wskaźnik ten był na poziomie 196,44 punktów, a aktualny odczyt, na koniec 2023 roku, wyniósł zaledwie 128,68 punktów. Ostatnio tak niska wartość notowana była ponad 10 lat temu" - dodał ekspert.