Łatwiej będzie oszczędzać prąd
Już niedługo wszyscy dostawcy i dystrybutorzy urządzeń zużywających energię będą mieli obowiązek zamieszczania na nich specjalnej etykiety informującej o zużyciu energii. Do tej pory taki wymóg był ograniczony tylko do sprzętu AGD, niedługo zostanie on znacznie rozszerzony na inne produkty zużywające energię. Za brak etykiety będzie groziła kara. Już wiadomo, że nowe przepisy, implementujące unijną dyrektywę, wejdą w życie z ponad rocznym opóźnieniem.
18.09.2012 11:37
Rządowy projekt ustawy o obowiązkach w zakresie informowania o zużyciu energii przez produkty wykorzystujące energię, nad którym trwają prace w Sejmie, ma na celu dostosowanie polskiego prawa do wymogów UE. Nowe przepisy poszerzają obowiązek informowania o zużyciu energii, a ich celem jest ograniczenie emisji CO2 i zmniejszenie zużycia energii.
– Ustawa o obowiązkach informowania o zużyciu energii przez produkty wykorzystujące energię nakłada obowiązek zamieszczania takich informacji na wszystkich produktach, które będą w obrocie, a które są związane z używaniem energii – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Jadwiga Gunerka z Departamentu Nadzoru Rynku Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Ustawa przewiduje nieliczne wyjątki od tego obowiązku.
– Obowiązki te nie będą dotyczyły wyrobów używanych, wyrobów, które służą do przewozu osób lub rzeczy, wyrobów, związanych z bezpieczeństwem państwa, jak również sprzętem ratowniczo-gaśniczym – wymienia ekspertka UOKiK.
Co istotne, obowiązek etykietowania obejmie urządzenia zużywające nie tylko energię elektryczną.
– Obowiązek etykietowania będzie dotyczył wszystkich produktów, które mamy w domu, a które zużywają energię elektryczną – mówi Jadwiga Gunerka. – Chodzi tu nie tylko o energię elektryczną, ale również o inne zasoby, jak woda, chemikalia, bo urządzenia działają przy pomocy również innych energii niż tylko energia elektryczna.
Obowiązek stosowania nowych przepisów będą mieli zarówno producenci, jak i dystrybutorzy urządzeń zużywających energię.
– Dostawcy będą mieli przede wszystkim obowiązek sporządzenia dokumentacji technicznej, dołączenia do każdego wyrobu etykiety i specjalnej karty w języku polskim, zawierającej dane techniczne, związane ze zużyciem energii bądź np. wody. Z kolei dystrybutorzy będą mieli obowiązek umieszczania w miejscu widocznym, z reguły będzie to na frontowej części danego urządzenia, np. pralki czy zmywarki, takiej etykiety, na której będą podane wszystkie, niezbędne dane o zużyciu energii – mówi Jadwiga Gunerka.
Wszystko po to, aby konsumenci mogli dokonywać świadomego wyboru, jakie urządzenie będzie dla nich najefektywniejsze energetycznie. Dane o zużyciu energii umieszczone na etykiecie i w karcie będą musiały być zgodne ze stanem rzeczywistym. Karta będzie musiała być dołączona do wszystkich broszur dostawcy (producenta), dostarczanych wraz z produktem zużywającym energię.
Kontrolę nad przestrzeganiem przepisów ustawy będą sprawować Inspekcja Handlowa oraz prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, a prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie monitorował cały system.
Dostawcy i dystrybutorzy urządzeń zużywających energię, którzy nie będą przestrzegać przepisów muszą liczyć się z sankcjami.
– Jeżeli dostawca albo dystrybutor nie będzie przestrzegał obowiązków i zakazów wynikających z ustawy, organ kontrolujący będzie mógł najpierw zwrócić się do takiego dostawcy czy też dystrybutora o to, aby usunął niezgodności, wycofał wyrób ze sprzedaży, wycofał w ogóle z obrotu albo zaprzestał reklamowania produktu – mówi Jadwiga Gunerka.
W przypadku niedostosowania się do tych obowiązków, dostawcę lub dystrybutora czekają surowsze konsekwencje.
– Jeżeli dostawca bądź dystrybutor nie dostosuje się w określonym terminie do decyzji organu kontrolnego, wtedy będzie on mógł wydać decyzję, nakazującą wstrzymanie sprzedaży, wycofanie z obrotu, czyli zdjęcie z rynku takiego produktu albo może zakazać reklamy produktu - podkreśla Jadwiga Gunerka.
Nowe przepisy przewidują także kary finansowe.
– Za nieprzestrzeganie obowiązków i zakazów wynikających z ustawy, za utrudnianie czynności kontrolnych, przeprowadzanych przez organy kontrolne oraz za niewykonanie decyzji organu kontrolującego są przewidziane kary w wysokości od pięciokrotnego do piętnastokrotnego przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej – dodaje ekspertka UOKiK.
Warto dodać, że Polska nie wdrożyła na czas unijnych przepisów o etykietowaniu energetycznym, ponieważ unijna dyrektywa nakazywała to zrobić wszystkim państwom członkowskim najpóźniej do 20 czerwca 2011 roku.