Lekkie odreagowanie w notowaniach złotego

W czasie wczorajszej sesji na rynku złotego, polska waluta po raz kolejny osłabiła się, a notowania EUR/PLN wzrosły w okolice 4,5600. Po nieudanym przebiciu tego poziomu nastąpiło odreagowanie do 4,5100. Początek dzisiejszych notowań przyniósł nawet spadek poniżej wsparcia 4,5000.

Lekkie odreagowanie w notowaniach złotego
Źródło zdjęć: © TMS Brokers

09.06.2009 | aktual.: 09.06.2009 10:10

Złoty pozostaje w podobnej sytuacji co pozostałe waluty regionu - zarówno forint, jak i korona czeska od kilku dni testowały silne opory na poziomach: 290,00 dla EUR/HUF oraz 27,00 dla EUR/CZK. Po wczorajszej nieudanej próbie ich pokonania, tak jak w przypadku EUR/PLN, mogliśmy obserwować odreagowanie, kontynuowane na początku dzisiejszej sesji. Presja deprecjacyjna w notowaniach walut regionu związana z problemami gospodarczymi Łotwy od wczoraj uległa pewnemu osłabieniu. Potwierdza to m.in. fakt, iż wczorajsze odreagowanie miało miejsce po ogłoszeniu przez agencję ratingową Standard&Poor’s informacji o włączeniu Łotwy do grupy krajów objętych obserwacją ratingów z negatywną perspektywą. Agencja ocenia, iż silne spowolnienie gospodarcze, jakiego doświadcza ten kraj, skłoni rząd do porzucenia sztywnego kursu EUR/LVL. Dewaluacja z kolei spowoduje dalsze osłabienie kondycji gospodarczej oraz pogorszenie sytuacji finansowej zarówno budżetu państwa, jak i zadłużonych w walutach obcych gospodarstw domowych. Dziś
w Luksemburgu odbędzie się szczyt ministrów finansów państw Unii Europejskiej, w czasie którego m.in. omawiana będzie sytuacja na Litwie.

Dzisiaj rano opublikowane zostały zrewidowane odczyty dynamiki PKB z Czech oraz Węgier. Gospodarki te skurczyły się w pierwszym kwartale bieżącego roku odpowiednio o 3,4% r/r oraz 6,7% r/r. W przypadku Czech pierwszy odczyt nie został skorygowany, dynamika węgierskiego PKB natomiast została zrewidowana w dół z wcześniejszego poziomu -6,4% r/r. Dla porównania Polska gospodarka wzrosła w tym okresie 0,8% r/r, co stawia nasz kraj w czołówce regionu.

W poniedziałek kurs EUR/USD nie zdołał pokonać dość istotnego wsparcia 1,3800, co zaowocowało odreagowaniem aż do poziomu 1,3930. Wartość ta z punktu widzenia analizy technicznej również jest dość ważna - w jej pobliżu przebiega linia 23,60% zniesienia fibonacciego spadków, jakie dokonały się w notowaniach tej pary walutowej pomiędzy 3 a 8 czerwca. Przed początkiem sesji europejskiej bariera ta była testowana. Na początku notowań na Starym Kontynencie powiodły się próby jej przebicia, co daje kursowi EUR/USD potencjał do wzrostu przynajmniej w okolice 1,4000.

Dzisiejszy kalendarz publikacji makroekonomicznych, podobnie jak wczorajszy, jest bardzo ubogi. Wpływ na notowania EUR/USD będą mieć prawdopodobnie jedynie dane z Niemiec na temat produkcji przemysłowej oraz w mniejszym stopniu szacunki zapasów w amerykańskich hurtowniach. Pierwszy ze wskaźników poznamy o godz. 12.00, drugi o 16.00.

Wzrost zmienności na rynku walutowym może również wywołać zaplanowane na godz. 16.30 wystąpienie Sekretarza Skarbu USA, T. Geithnera. W ostatnim czasie na rynku pojawiły się pogłoski, że rząd Stanów Zjednoczonych może dzisiaj wyrazić zgodę na zwrot funduszy, uzyskanych przez amerykańskie banki w ramach Planu Paulson’a. Niewykluczone, że spekulacje te zostaną potwierdzone w trakcie wspomnianego wystąpienia. Taki krok oznaczać będzie, że w opinii władz USA, kondycja tamtejszych instytucji finansowych jest już dość dobra. Fakt ten powinien zostać pozytywnie przyjęty przez rynki.

Joanna Pluta, Tomasz Regulski
Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:TMS Brokers
sesjagiełdakomentarz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)