Lepsze nastroje na giełdach wspierają złotego
Złoty rozpoczął dzisiejszą sesję od lekkiego umocnienia względem głównych walut. Notowania EUR/PLN zniżkowały dziś do poziomu 4,0700, a kurs USD/PLN zszedł w okolice 2,9650.
09.02.2010 12:25
Na rynku sentyment nieco poprawił się po tym, jak pojawiły się pogłoski o możliwym konkretnym planie pomocy dla Grecji. Jak widać inwestorzy pozostają do tego stopnia wrażliwi na tym punkcie, że reagują optymizmem już na samą perspektywę ewentualnego planu wsparcia.
Złotego wspiera również poprawa nastrojów na europejskich giełdach, w tym również na polskiej GPW. W przeciwieństwie do wczorajszej sesji WIG-20 zyskuje w miarę upływu sesji - wczoraj natomiast wraz z przebiegiem dnia indeks polskich blue chipów oddał cały zysk z początku sesji i ostatecznie zakończył notowania na minusie.
Ponadto dziś rano na rynek napłynęła wypowiedź przedstawiciela Międzynarodowego Funduszu Walutowego, M. Allena, który wyraził się pozytywnie o polskim planie konsolidacji finansów publicznych. Jego zdaniem założenia planu są wiarygodne, a cel na 2012 r., czyli deficyt finansów publicznych na poziomie 2,9% PKB jest realny. Dodał on jednak, iż należy wystrzegać się drastycznych cięć wydatków budżetowych ze względu na fakt, iż ożywienie w naszej gospodarce jest wciąż słabe. Allen pochwalił również zachowawcze założenia w ustawie budżetowej na 2010 r. - według nich wzrost gospodarczy w naszym kraju w bieżącym roku osiągnie 1,2%, a średni poziom inflacji wyniesie 1%. Według prognoz MFW natomiast dynamika PKB powinna kształtować się na poziomie 2-3%, a inflacja spowolni do 2-2,5%.
Na początku dzisiejszej sesji notowania EUR/USD zwyżkowały ponad poziom 1,3700. Powodem umocnienia euro względem dolara są pogłoski o możliwej współpracy Europejskiego Banku Centralnego oraz Unii Europejskiej w celu opracowania planu pomocy dla Grecji. Przebywający na sympozjum banku centralnego Australii, prezes ECB J.C. Trichet zdecydował się skrócić swój pobyt w Sidney po to, by zdążyć na spotkanie Rady Europejskiej. Rada grupuje szefów rządów lub głowy państw członkowskich UE - najbliższy szczyt rozpocznie się w czwartek.
Po ostatnim spotkaniu krajów grupy G7 inwestorzy byli rozczarowani brakiem konkretnych rozstrzygnięć w sprawie "problemu greckiego". Jedyne, co było wynikiem szczytu, to deklaracje, iż kraje Eurolandu dołożą wszelkich starań by Grecja wypełniła nowe zobowiązania fiskalne. Uczestnicy rynku w obecnym momencie koncentrują swoją uwagę na konkretnym sposobie rozwiązania problemów tego kraju. To, jak Unia Europejska poradzi sobie z kłopotami Grecji, będzie bowiem najprawdopodobniej stanowiło odpowiedź na pytania inwestorów, dotyczące rozwiązania problemów pozostałych gospodarek - Portugalii oraz Hiszpanii.
W czasie dzisiejszej sesji nie poznamy praktycznie żadnych istotnych danych makroekonomicznych. Od początku dnia na rynek napłynęły jedynie informacje o inflacji CPI w Niemczech oraz saldzie obrotów handlowych w Wielkiej Brytanii. Pierwszy ze wskaźników wypadł zgodnie z oczekiwaniami, dane z Wielkiej Brytanii natomiast rozczarowały. Bilans handlowy wykazał bowiem deficyt na poziomie ponad 7 mld funtów, podczas gdy oczekiwano wyniku na poziomie 6,6 mld GBP. Publikacja ta wpłynęła na lekkie osłabienie funta i zniżkę kursu GBP/USD do poziomu 1,5580. W dalszej części sesji poznamy jeszcze dane o zapasach hurtowników w USA - również i ten odczyt nie powinien mieć silniejszego wpływu na rynek.
Joanna Pluta
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.