Liczyć można już tylko na Chiny
Chiński pakiet antykryzysowy przynosi już namacalne skutki. Pekin zapewne pójdzie za ciosem i ogłosi dzisiaj kolejny plan.
05.03.2009 12:01
Premier Chin Wen Jiabao przypuszczalnie przedstawi dzisiaj nowy program pobudzenia koniunktury. Spekulacje tej treści wyzwoliły wczoraj na giełdzie w Szanghaju falę optymizmu. Główny indeks wystrzelił o ponad 6 proc., najwięcej od trzech miesięcy. Zyskiwały też inne rynki akcji na świecie.
Oczekuje się, że działania Pekinu przyspieszą proces regeneracji chińskiej gospodarki. Na to, że proces ten już się rozpoczął, wskazuje trzeci z rzędu wzrost wskaźnika aktywności w chińskim przemyśle.
Dwukrotny wzrost wydatków
O tym, że premier Jiabao w dzisiejszym wystąpieniu przed Ogólnochińskim Zgromadzeniem Przedstawicieli Ludowych (parlamentem) może ogłosić nowe działania antykryzysowe, powiadomił wczoraj Li Deshui, były prezes chińskiego urzędu statystycznego oraz członek komitetu polityki pieniężnej tamtejszego banku centralnego.
Powołując się na anonimowych informatorów agencja Reutera podała, że rząd w Pekinie planuje zwiększenie wydatków infrastrukturalnych oraz dodatkowe wsparcie dla przemysłu, odpowiadającego za 40 proc. chińskiego PKB.W listopadzie Pekin ogłosił pakiet stymulacyjny wart blisko 600 mld USD. Bank Standard Chartered ocenia, że teraz kwota ta zostanie podwojona.
Zwiastuny ożywienia
Pierwszy pakiet stymulacyjny, mający skompensować gwałtowne załamanie popytu na chiński eksport, przynosi już namacalne efekty. Oficjalny wskaźnik PMI, wyrażający dynamikę aktywności w chińskim sektorze przemysłowym, rośnie od trzech miesięcy. W lutym zwiększył się do 49 pkt, z 45,3 pkt miesiąc wcześniej. Wprawdzie odczyt poniżej 50 pkt oznacza, że koniunktura w przemyśle nadal się pogarsza, lecz proces ten wyraźnie wyhamował. _ Chiny są jednym z nielicznych miejsc na świecie, gdzie widać oznaki ożywienia _– ocenił Hiroshi Morikawa z tokijskiej spółki MU Investments.
Potrzeba dalszych impulsów
Nie wszyscy są jednak przekonani, że wzrost wskaźnika PMI zwiastuje trwałą poprawę koniunktury. _ Sektor przemysłowy zbyt gwałtownie redukował w ubiegłym roku zapasy, więc odbicie było nieuniknione _– uważa Ben Simpfendorfer, ekonomista w RBS w Hongkongu. _ Podtrzymanie tej tendencji będzie trudne _– dodaje.
W IV kwartale chiński PKB zwiększył się o 6,8 proc. rok do roku. Na tle innych gos-podarek świata to imponujący wynik, lecz w porównaniu z 13-proc. tempem wzrostu w 2007 r. i 9-proc. w roku ubiegłym, oznacza dramatyczne spowolnienie.
Według Pekinu, stopa wzrostu PKB poniżej 8 proc. może wywołać masowe rozruchy. Tymczasem Międzynarodowy Fundusz Walutowy, a także instytut analityczny RGE Nouriela Roubiniego prognozują, że w 2009 r. gospodarka Chin powiększy się zaledwie o 5 proc.
Wśród ekonomistów panuje więc zgoda, że dalsze działania antykryzysowe Pekinu są niezbędne. _ Dotychczasowy pakiet stymulacyjny może się okazać niewystarczający w obliczu całkowitego załamania światowego handlu _– ocenił Isaac Meng, starszy ekonomista banku BNP Paribas.
Grzegorz Siemionczyk
PARKIET