Liga najbogatszych klubów piłkarskich
Real Madryt już od sześciu sezonów przewodzi tzw. Money League, sporządzanej przez firmę audytorską Deloitte LPP.
11.02.2011 | aktual.: 11.02.2011 14:44
Madrycki klub największe przychody miał również w sezonie 2009–2010. Wzrosły one w ciągu roku o 9,3 proc., do 438,6 mln euro. Między innymi dzięki temu, że na stadionie Realu rozgrywano ubiegłoroczny finał Ligi Mistrzów.
Łączne przychody Money League to 4,3 mld euro
Drugie miejsce pod względem wielkości przychodów zajął inny hiszpański klub – Barcelona. Do kasy gwiazdy Katalonii wpłynęło 398,1 mln euro, o 8,8 proc. więcej niż rok wcześniej.
Real i Barcelona przewodzą Money League między innymi dlatego, że hiszpańskie kluby negocjują każdy z osobna umowy dotyczące transmisji telewizyjnych z ich stadionów. W przeciwieństwie do na przykład drużyn grających w angielskiej Premier League.
Mimo to Manchester United zajął w tej klasyfikacji trzecie miejsce z przychodami w wysokości 286,4 mln funtów, czyli prawie 350 mln euro. Były one o 3 proc. wyższe niż w poprzednim sezonie. Łączne przychody 20 klubów piłkarskich tworzących Money League wzrosły w minionym sezonie o 8 proc., do 4,3 mld euro.
Walka na szczycie potrwa co najmniej kilka lat
Autorzy tego zestawienia z firmy Deloitte następująco skomentowali okupowanie dwóch pierwszych miejsc przez Real Madryt i Barcelonę: – Spodziewamy się, że walka między dwoma hiszpańskimi superklubami o przewodnictwo w Money League potrwa jeszcze co najmniej kilka lat.
Później ich szanse na prymat również w tej klasyfikacji nieco zmaleją, bo w listopadzie Barcelona i Real, które także w tym sezonie zdecydowanie przewodzą w hiszpańskiej lidze, zawarły umowę z mniejszymi i biedniejszymi klubami z tej ligi, która będzie obowiązywała od 2015 r. Przewiduje ona zmniejszenie udziału dwóch największych klubów w przychodach z transmisji telewizyjnych do 30 proc. z obecnych 50 proc.
Wielki Inter wyprzedzony
Inter Mediolan utrzymał się na 9. pozycji w Money League, ale został wyprzedzony przez lokalnego rywala AC Milan. I to w sezonie bezprecedensowych sukcesów Interu, kiedy zwyciężył on zarówno w Lidze Mistrzów, jak i we włoskiej ekstraklasie i zdobył puchar Włoch. Ale przychody AC Milan wzrosły o 20 proc., do 235,8 mln euro, a Interu o 14 proc., do 224,8 mln euro. Deloitte uważa jednak, że AC Milan będzie miał kłopoty z utrzymaniem tego miejsca, bo od tego sezonu włoska liga sprzedaje łącznie prawa do transmisji telewizyjnych.
Najbardziej, aż o 9 miejsc, na 11. pozycję, awansował Manchester City, którego przychody wzrosły o ponad 40 proc., do 152,8 mln euro. Wydatki poniesione na zakup atrakcyjnych piłkarzy przez właściciela klubu Sheikha Mansoura bin Zayeda Al Nahyana przyczyniły się do poprawy kontraktów sponsorskich między innymi z Etihad Airways ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy producentem odzieży sportowej firmą Umbro.
Najbardziej, o 6 miejsc na 18, spadła Roma, której przychody skurczyły się o 16 proc., do 122,7 mln euro. Klub nie grał w ub.r. w Lidze Mistrzów. UniCredit i rodzina Sensi chcą go sprzedać amerykańskim inwestorom. Rozmowy w toku.
PARKIET
Jerzy Boćkowski