Linc Energy ma zapał do węgla
Australijska firma Linc Energy, która zapowiadała inwestycje w rozwój technologii podziemnego zgazowania węgla kamiennego (PZW) w Polsce, przechodzi od słów do czynów, twierdzi "Puls Biznesu".
16.07.2014 | aktual.: 16.07.2014 07:15
Od Ministerstwa Środowiska firma otrzymała właśnie pozwolenie na rozpoczęcie projektu związanego z podziemnym zgazyfikowaniem węgla w okolicach Krakowa. Resort twierdzi, że będzie to eksperyment naukowy na małą skalę. PZW polega na podpaleniu węgla znajdującego się jeszcze pod ziemią i uzyskiwaniu w ten sposób gazu. Wciąż jednak jest to technologia w fazie eksperymentu.
Australijczycy nie kryją jednak entuzjazmu. - Jestem przekonany, że PZW zmieni krajobraz energetyczny w Europie, zwłaszcza na rynkach zależnych od importu surowców, twierdzi Peter Bond, szef Linc Energy. I dodaje, że szacunki dotyczące produkcji gazu w technologii PZW na polskich koncesjach firmy wskazują na 800 mld. m. sześć., czyli 10 mld. m. sześć. rocznie przez 80 lat.
Liczby mogą ekscytować, zwłaszcza w odniesieniu do rocznego zużycia gazu w Polsce, które wynosi ok. 16 mld m. sześć. rocznie.