(dochodzą kolejne cytaty)
27.11.Warszawa (PAP) - Listopadowa obniżka stóp procentowych najprawdopodobniej nie jest ostatnią. Dalsze decyzje RPP zależą od rozwoju sytuacji gospodarczej - ocenia Jan Czekaj z RPP.
"To dobry moment, by rozpocząć obniżki stóp proc.(...) Można zakładać, że nie jest to ostatnia obniżka" - powiedział w telewizji TVN CNBC Czekaj.
Zaznaczył jednak, że skala obniżek "jest kwestią otwartą".
Jego zdaniem RPP będzie kierowała się przy podejmowaniu decyzji oceną sytuacji gospodarczej i nie jest wykluczone, że jeśli będzie zmuszona, to obniży stopy jeszcze w grudniu.
"Jeśli RPP uzna, że sytuacja zmienia się na tyle, by uzasadniała decyzję (o obniżce - PAP), to może podjąć ją w grudniu" - powiedział.
Dodał jednak, że do tej pory nie było takiego precedensu.
Podkreślił, że za listopadową decyzją o obniżeniu stóp procentowych stały m.in. dane dotyczące produkcji i sprzedaży detalicznej.
"Za decyzją stoi konkretna suma czynników, które decydują. W tym przypadku, to co dowiedzieliśmy się na temat gospodarki, produkcji i sprzedaży detalicznej miało wpływ na decyzję w listopadzie. Dane dostępne w listopadzie, za październik potwierdzają, że Polska wchodzi w okres spowolnienia" - powiedział.
Czekaj prognozuje, że wzrost PKB w III kwartale ukształtował się na poziomie 4,5-5 proc., zaś oceniając perspektywy kształtowania się inflacji w kolejnych miesiącach stwierdził, że jego zdaniem rozpoczął się proces ograniczania tempa inflacji.
"Na koniec tego roku pewnie będziemy obserwowali dalsze obniżanie wskaźnika inflacji, w jakiej skali, trudno powiedzieć, dlatego, że sytuacja jest niezmiernie skomplikowana. Wydaje się, że uwzględniając rozwój sytuacji makroekonomicznej w Polsce, to znaczy spowolnienie wzrostu gospodarczego, w ślad za tym powinniśmy obserwować osłabienie presji inflacyjnej od strony popytowej. Niemniej na ostateczny wskaźnik inflacji wpływają także inne czynniki, które są poza oddziaływaniem RPP. To dotyczy chociażby cen kontrolowanych" - powiedział.
"Uwzględniając to, co się dzieje w gospodarce Polskiej a także i gospodarce światowej, jestem przekonany, że rozpoczął się proces ograniczania tempa inflacji, on zapewne będzie trwał dopóty, dopóki nie osiągniemy naszego celu, czyli okolice 2,5 proc. Kiedy dokładnie nastąpi ten moment, trudno powiedzieć, dlatego, że sytuacja gospodarcza jest na tyle niestabilna dzisiaj, że przewidywania co do inflacji są obarczone dosyć dużym ryzykiem" - dodał.
Czekaj ocenił, że realny jest spadek tempa inflacji na koniec tego roku poniżej 4 proc., jednak większą wagę należy przywiązać do samego procesu ograniczania inflacji.
"Ja bym nie przywiązywał wagi aż tak do tego, czy z miesiąca na miesiąc inflacja zmieni się tak, czy inaczej, natomiast wydaje mi się, że ważniejszy jest proces, który się rozpoczął i jest to proces, moim zdaniem, prowadzący do ograniczenia dynamiki inflacji, co zresztą skłoniło także i radę do podjęcia tych decyzji, które zostały podjęte wczoraj" - powiedział. (PAP)
kba/ jba/ jtt/
