Litwa może ubiegać się o pomoc od MFW
Litwa musi ciąć wydatki publiczne w reakcji na
kryzys, ale i tak może być zmuszona do wystąpienia o pożyczkę do
Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) - powiedział w
wywiadzie dla piątkowego "Financial Timesa" minister finansów
Algirdas Szemeta.
27.03.2009 | aktual.: 27.03.2009 11:50
_ Działania antykryzysowe możemy wprowadzić sami, ale nie wykluczamy, iż będziemy musieli wystąpić o międzynarodową pomoc finansową. Sytuację analizujemy bardzo uważnie _ - oświadczył Szemeta.
_ Rewizji budżetu dokonujemy cały czas. Stan gospodarki pogarsza się tak szybko, iż nawet nasze ostrożne założenia przyjęte w grudniu obecnie wyglądają na optymistyczne i dlatego podejmujemy pilne działania dla utrzymania makroekonomicznej równowagi _- dodał minister.
Szemeta potwierdził, że Litwa uważa, iż strategią na wyjście z kryzysu powinno być jak najszybsze przyłączenie do strefy euro. Zmusza to rząd do prowadzenia bardzo sztywnej polityki fiskalnej, by zapobiec narastaniu deficytu budżetowego.
Chociaż nie ogłoszono żadnej oficjalnej daty, litewski rząd chce spełnić kryteria strefy euro w 2011 roku, co umożliwiłoby wprowadzenie europejskiej waluty w 2012 r.
Minister powiedział też "Financial Timesowi", iż w kwietniu ogłosi dalsze cięciach wydatków publicznych w wysokości 3 proc. PKB, a w czerwcu poinformuje o kolejnych krokach. Wcześniejsza redukcja w grudniu o 4 proc. PKB wywołała rozruchy uliczne, ale dla takich działań nie ma wyboru - przyznał Szemeta.
Argumentem za wystąpieniem Litwy do MFW o pomoc jest fakt, iż takie pożyczki są tańszym źródłem finansowania niż te, które rząd byłby zmuszony zaciągać na międzynarodowym rynku finansowym np. w formie emisji euroobligacji. Argument ten podziela bank centralny Litwy.
W najbliższym tygodniu rząd Litwy ma skorygować prognozy dla gospodarki za obecny rok. Nowa prognoza może zakładać spadek PKB nawet o 10 proc. w porównaniu ze spadkiem o 4,9 proc. przyjętym w rządowych prognozach z grudnia.
Gospodarka Litwy, podobnie jak gospodarki pozostałych państw bałtyckich, ucierpiała w wyniku spadku popytu na jej eksport i zmniejszenia napływu zagranicznego kredytu. O pożyczki od MFW spośród nowych krajów UE wystąpiły Węgry, Łotwa i Rumunia.