Najazd na Jasną Górę. Restauratorzy o zachowaniu pielgrzymów
W tym tygodniu przypada kulminacja natężenia ruchu pielgrzymkowego przed 15 sierpnia – uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Sprawdziliśmy, jak w tym czasie wygląda obłożenie restauracji w Częstochowie i co najczęściej kupują pielgrzymi.
Sezon pielgrzymkowy właśnie wkroczył w swoje apogeum. Jak co roku o tej porze, do Częstochowy zmierzają pielgrzymki wiernych z całej Polski, gromadząc się na błoniach Jasnej Góry.
"Tylko 13 sierpnia na Jasną Górę dotarło blisko 18 tysięcy pielgrzymów pieszych – to więcej niż w tym samym dniu przed rokiem. Dzisiejsze wejścia pielgrzymek rozpoczęły się już po godzinie piątej rano" – podaje portal Archidiecezji Warszawskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaja cała dobę. Nietypowa maszyna na wrocławskim osiedlu
Pytamy w Częstochowie o najazd pielgrzymów
Wzmożony ruch widać także w lokalach gastronomicznych. Restauratorzy, z którymi rozmawialiśmy, zgodnie przyznają, że sierpień to dla nich najbardziej intensywny czas w roku.
– Sierpień to jest dwukrotność obrotów z innych miesięcy – mówią w rozmowie z WP Finanse przedstawiciele restauracji w Częstochowie, położonej przy ul. 7 kamienic, przy samej Jasnej Górze. Dodają też, że grupy zagraniczne zostawiają w lokalach zdecydowanie więcej pieniędzy niż krajowi pielgrzymi.
Podobne obserwacje mają właściciele restauracji "Dobry Rok" położonej w Alei Najświętszej Maryi Panny. Jak relacjonują, w ostatnich dniach liczba gości wyraźnie wzrosła – szczególnie 13 i 14 sierpnia. – Spodziewamy się, że 15 sierpnia będzie podobnie. Bardzo lubimy pielgrzymów i szczerze mówiąc, moglibyśmy mieć ich przez cały rok. Od 10 lat wracają do nas te same grupy – przyznają w rozmowie z nami.
Zwracają również uwagę na narodowe różnice w preferencjach kulinarnych: – Pielgrzymi z Włoch piją znacznie więcej espresso niż inni goście – dodają restauratorzy.
W innej z częstochowskich restauracji położonej na ulicy 7 kamienic również trwa wzmożony ruch. Jak podkreślają pracownicy, w sierpniu lokal przeżywa prawdziwe oblężenie. – Mamy aktualnie kolejkę do lokalu. Pielgrzymi najczęściej wybierają tańsze dania – mówią. Zdarza się też, że ktoś przynosi własny prowiant, ale – jak zaznaczają – to raczej wyjątki niż reguła.
Co kupują pielgrzymi w Częstochowie?
Nieco inny obraz wyłania się ze sklepu z dewocjonaliami w centrum miasta. Pracownik, z którym rozmawialiśmy, przyznał, że choć w ostatnich dniach ruch jest wyraźnie wzmożony, to w porównaniu z ubiegłym rokiem pielgrzymów jest zauważalnie mniej.
– Jest ich sporo, ale rok temu było ich zdecydowanie więcej – mówi. Co ciekawe, wśród najchętniej kupowanych pamiątek wcale nie dominują tylko różańce czy święte obrazki. Pielgrzymi chętnie sięgają po zabawki.
– To jest śmieszne, ale teraz hitem jest Labubu – mówi nam pracownik sklepu. Chodzi o futrzane stworki z dużymi oczami i charakterystycznym ząbkowanym uśmiechem, które pełnią głównie funkcję breloczków. – Pielgrzymki kupują też oczywiście magnesy, obrazki, czasem figurki – dodaje.
Tłumy pielgrzymów zmierzają na Jasną Górę
Każdego dnia na Jasną Górę przybywają liczne grupy z całej Polski. Wielu pielgrzymów po długiej pieszej podróży decyduje się na nocleg w Częstochowie. Po obłożeniu w serwisie Booking.com widać, że zainteresowanie jest gigantyczne. Jak sprawdziliśmy, sięga niemal 100 proc. w terminach z 14 na 16 sierpnia.
W mieście można jeszcze znaleźć zakwaterowanie z piątku na sobotę za 375 zł za pobyt dla dwóch osób. Podobnie wygląda sytuacja z dostępnością noclegów z soboty na niedzielę. Na ten moment są jeszcze miejsca w obiektach w Częstochowie w kwotach od 135 zł do 945 zł dla dwóch osób.
Paulina Master, dziennikarka WP Finanse