Majówka 2019. Smaczna kiełbasa z grilla? Lepiej sprawdź jej skład – sama chemia

Majówka 2019 nadchodzi wielkimi krokami, co widać w sklepach. Zaczynają się mnożyć promocje na mięso na grilla. Opakowania kuszą, ale odwracając je i wczytując się w skład, oczom ukazuje się istna tablica Mendelejewa. Azotany sodu, wzmacniacze smaku, sztuczne barwniki - a z tym wszystkim musi się jakoś uporać ludzka wątroba.

Czytaj też: Pogoda. Pierwsze prognozy na majówkę

Jak pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), Polak średnio zjada ok. 70 kg mięsa rocznie. W tym całkiem sporo kiełbasy, zwłaszcza podczas rzeczonej majówki.

Albo zdrowie, albo grill - nie ma innej opcji. Przechadzając się alejkami popularnych sieci handlowych próżno szukać kiełbasy, która będzie równie zdrowa, co smaczna. Choć i z walorami smakowymi można dyskutować. Wybór odpowiedniej kiełbasy na grilla może przyprawić o ból głowy. Na zakupy warto wybrać się uzbrojonym w wiedzę.

Jakiej kiełbasy szukać na majówkę? W rozmowie z WP podpowiada specjalistka ds. żywienia Edyta Piesyk-Gratkiewicz, autorka bloga cookandlife.pl.

- Zanim sięgniemy po kiełbasę, w pierwszej kolejności zwróćmy uwagę na termin przydatności do spożycia. Później przejrzyjmy listę składników. Im krótsza jest ta lista, tym lepsza jest kiełbasa, bo oznacza to, że zawiera mało dodatków - tłumaczy dietetyk Edyta Piesyk-Gratkiewicz.

Ekspertka zaznacza, że bacznie należy zwracać uwagę na składniki z literą "E". - Jeśli w składzie kiełbasy jest długa lista takich składników, od razu powinna zapalić nam się czerwona lampka. Nawet, gdy kupujemy kiełbasę nieopakowaną, koniecznie zapytajmy sprzedawcę o jej skład. Każdy sklep ma obowiązek udostępnić nam takie informacje - podkreśla dietetyk.

Poza całą listą "E", w kiełbasie na grilla znaleźć możemy tłuszcz, wodę, mięso oddzielone od kości mechanicznie, czyli w wielu przypadkach zmielone skóry czy ścięgna. - W wielu kiełbasach "doskonałych na grilla" - jak piszą producenci na opakowaniach - znajdziemy niestety bardzo małą ilość czystego mięsa. Zdarza się, że w popularnej kiełbasie śląskiej jest niecałe 70 proc. mięsa, a bywa i gorzej – dodaje Edyta Piesyk-Gratkiewicz.

Należy pamiętać, że w dobrej kiełbasie mięso powinno stanowić ok. 98 proc. produktu. Niestety, takie kiełbasy są dużo droższe i kupimy je w cenach ok. 30-35 zł za kilogram.

E250, E621, E120 – co to wszystko znaczy?

Szykując się na majówkowego grilla warto poznać znaczenie składników z "E", wymienianych na opakowaniach popularnych kiełbas. W rozmowie z WP specjalistka ds. żywienia Edyta Piesyk-Gratkiewicz tłumaczy, co oznaczają najbardziej niebezpieczne składniki mięsa.

E250, czyli azotyn sodu, to konserwant mięsa. Może być rakotwórczy, jest też zabroniony w produktach dla niemowląt do 6. miesiąca życia, a w niektórych krajach ten składnik jest w ogóle wycofywany z użycia.

Z kolei E120 to kwas karminowy. To czerwony barwnik uzyskany ze zmielonych owadów - zwanych czerwcami kaktusowymi, które hodowane są w Południowej Ameryce. Kwas karminowy konserwuje mięso i nadaje mu czerwony kolor.

Inny składnik z "E" to E621, czyli glutaminian sodu. To polepszacz smaku, który może powodować alergie. Co więcej, składnik ten może być odpowiedzialny za otyłość.

Autorka bloga cookandlife.pl zwraca uwagę na to, że przez azotany i azotyny w czasie grillowania wytwarzają się nitrozoaminy, które mają działanie rakotwórcze. - Dlatego zamiast grillowania kiełbas lepiej przygotować na przykład karkówkę czy kurczaka, które wcześniej możemy zamarynować - mówi Edyta Piesyk-Gratkiewicz.

Jest też jeden trik. Grillowanie jedzenia na tackach, a nie bezpośrednio na ruszcie - zabezpiecza je przed dymem, który może zawierać niekorzystne dla zdrowia związki. - Powstają one, gdy dochodzi do spalania tłuszczu, który kapie z mięsa na rozżarzone węgle. Zamiast folii aluminiowej i tacek aluminiowych lepiej używać produkty stalowe lub żeliwne - podkreśla ekspertka.

Czytaj także: Majówkowy wyjazd. 10 najlepszych pomysłów last minute

Warto, by na grillu pojawiły się też warzywa. - Polecam grillowaną paprykę, bakłażana, cukinię, ziemniaki, cebulę, czosnek, pieczarki, pomidory. Z pewnością będą zdrowszą alternatywą dla grillowanej kiełbasy - podsumowuje rozmowę z WP chemik i dietetyk Edyta Piesyk-Gratkiewicz.

BIO kiełbasa?

Jak się okazuje, tanio i w miarę zdrowo też można, choć często trzeba się naszukać. Trend wyczuwają już jednak także duże sieci. Jedna z nich pod marką własną wypuszcza - jak to określa - wędliny "4xBEZ": bez dodanych konserwantów, bez fosforanów, bez wzmacniaczy smaku i bez sztucznych barwników.

Minimalna zawartość mięsa w tych produktach to 93 proc. Wciąż odbiega nieco od tego, co świadczy o wędlinach najlepszej jakości, o których wspominała wyżej dietetyk, jest jednak dużo lepiej niż w konkurencyjnych produktach za podobne pieniądze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl