Małopolskie/Sejmik przyjął uchwałę antysmogową dla całego województwa (opis)
Sejmik Małopolski jednogłośnie przyjął chwałę antysmogową, która zakłada, że od 1 lipca w całym regionie będzie można montować w nowych domach wyłącznie piece do ogrzewania na paliwa stałe, spełniające najwyższe normy emisyjne. Stare kotły muszą zostać wymienione do 2023 r.
Małopolska jest pierwszym regionem w Polsce, w którym przyjęto regulacje antysmogowe na poziomie całego województwa.
Zgodnie z przyjętym w poniedziałek dokumentem, w Małopolsce nadal będzie można używać paliw stałych do ogrzewania, w tym węgla, ale zabronione będzie korzystanie z paliw niskiej jakości: mułów i flotów węglowych oraz drewna o wilgotności powyżej 20 proc.
Nowe przepisy w zakresie wymogów dotyczących paliw, wejdą w życie już od 1 lipca. Jeśli chodzi o piece: w nowo budowanych domach i obiektach od lipca będą musiały być montowane kotły grzewcze piątej generacji. Do 1 stycznia 2023 r. mają zostać wymienione wszystkie stare piece, z wyjątkiem pieców klasy 3 i 4, dla których przewidziano 10-letni okres przejściowy, do końca 2026 r. kominki będą musiały mieć sprawność cieplną na poziomie co najmniej 80 proc. Nie trzeba będzie wymieniać kominków już zamontowanych. Żeby spełniały wskazane poziomy sprawności, wystarczy doposażyć je w specjalne urządzenia np. elektrofiltry dostępne już na polskim rynku.
Uchwała antysmogowa została przyjęta jednogłośnie - za głosowało 33 radnych ze wszystkich klubów sejmikowych.
Wicemarszałek województwa małopolskiego Wojciech Kozak (PSL) podczas obrad przytoczył dane, z których wynika, że 98 proc. mieszkańców regionu oddycha powietrzem zawierającym niebezpieczne dla ludzi stężenia pyłów PM2 i PM10. Według wicemarszałka, rocznie w Małopolsce z powodu na zanieczyszczonego powietrza umiera ponad 4 tys. osób, a leczenie chorych i ich nieobecność w pracy kosztuje ponad 3 mld zł rocznie. "Te cyfry mówią o konieczności podjęcia natychmiastowych działań" - podkreślił Kozak.
Jak zaznaczył, w ostatnich latach dzięki działaniom organizacji obywatelskich, takich jak m.in. Polski Alarm Smogowy znacząco wzrosła świadomość mieszkańców ws. zanieczyszczonego powietrza.
Za wprowadzeniem przepisów antysmogowych opowiada się też zdecydowana większość małopolskich gmin.
Przewodniczący klubu PO Grzegorz Lipiec podkreślił, że koalicja PO-PSL w województwie małopolskim od kilku lat prowadzi prace legislacyjne zmierzające do poprawy jakości powietrza, której pierwszym etapem było przyjęcie uchwały antysmogowej dla Krakowa. "Cieszymy się, że nasi oponenci polityczni, w tym z PiS, również do tych działań dołączają" - podkreślił.
Jadwiga Emilewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i małopolska radna poinformowała, że sejmikowy klub PiS postanowił poprzeć nowe przepisy, ale apeluje o podejście do problemu w sposób całościowy i systemowy. "Program nie może się skończyć na jednej uchwale dotyczącej norm kotłów. Wraz z przyjęciem uchwał należy przyjąć niezwłocznie m.in. program pomocy dla osób najuboższych, których nie stać na wymianę pieca i płacenie wyższych rachunków za czystsze paliwa" - mówiła.
"Jakość powietrza nie ma kolorów politycznych (). Mimo braków i początku drogi, uchwała wychodzi naprzeciw regulacjom opracowywanym przez rząd" - dodała Emilewicz.
Marszałek województwa małopolskiego Jacek Krupa zadeklarował, że zarząd województwa będzie robił wszystko, aby przyjęta uchwała została wdrożona najszybciej i w najlepszy sposób. "Jesteśmy pionierami w Polsce i pokazujemy, że z tym problemem należy walczyć w sposób przejrzysty i konsekwentny" - dodał.
Jak zaznaczył wicemarszałek Wojciech Kozak, projekt uchwały antysmogowej dla Małopolski był konsultowany z korporacjami węglowymi oraz producentami pieców i kotłów i nie będzie kłopotów z zapewnieniem paliw odpowiedniej jakości czy urządzeń do ogrzewania.
Podczas konsultacji społecznych dotyczących projektu uchwały antysmogowej swoje uwagi zgłaszali: mieszkańcy Małopolski, instytucje i organizacje społeczne oraz samorządy lokalne. W sumie uwag tych było ponad 11,8 tys. Swoją petycję złożył m.in. Krakowski Alarm Smogowy poparty przez 10 tys. 15 osób.
Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie Krakowskiego Alarmu Smogowego w woj. małopolskim jest 527 tys. budynków jednorodzinnych, z czego większość - 387 tys. (73 proc.) znajduje się na terenach wiejskich. Jak wynika z badań, 71,9 proc. domów jest ogrzewana kotłami lub piecami węglowymi, a tylko 18,3 proc. piecami gazowymi. Ponad 80 proc. pieców węglowych to piece zasypowe, w których właściciele mogą spalać niemal wszystko. Nieco nowocześniejsze konstrukcje - piece retortowe stanowią 11 proc., a 3,9 proc. to wciąż piece kaflowe. Średni wiek pieca węglowego to 12 lat.
W styczniu 2016 r. sejmik województwa małopolskiego przyjął uchwałę antysmogową dla Krakowa, poprzednia z listopada 2013 r. została uznana przez sąd za nieważną. W nowej zapisano zakaz stosowania paliw stałych, w tym m.in. węgla i drewna w kotłach, piecach i kominkach, ma on wejść w życie od 1 września 2019 r. Jako dopuszczalne do stosowania wskazano paliwa gazowe oraz lekki olej opałowy.
Władze Krakowa wielokrotnie podkreślały, że aby walka ze smogiem była skuteczna, potrzebne jest wprowadzenie uchwały antysmogowej dla całego województwa i ograniczenie zanieczyszczenia powietrza w gminach ościennych.
Prace nad uchwałą antysmogową rozpoczął także samorząd województwa śląskiego. Właśnie rozpoczynają się konsultacje społeczne tego dokumentu, który przewiduje m.in. wymianę kotłów i zakaz stosowania paliw, których spalanie powoduje znaczną emisję trujących substancji do atmosfery.