Mamy kryzys. Polacy boją się pożyczać pieniądze w banku
Polacy boją się zaciągać kredyty - informuje "Rzeczpospolita". Po raz pierwszy od lat zadłużenie gospodarstw domowych w bankach praktycznie nie wzrosło. Odkładamy kupno na kredyt sprzętu RTV, AGD, elektroniki i samochodów. Niestety spadek konsumpcji stanowi zagrożenie dla całej gospodarki.
Na koniec 2012 r. Polacy mieli kredyty w bankach o wartości 528 mld zł, czyli o 1,3 mld zł więcej niż rok wcześniej. W poprzednich pięciu latach kredyty gospodarstw domowych rosły dużo szybciej - po ok. 65 mld zł rocznie.
Z danych KNF wynika, że rynek kredytów hipotecznych jest w stagnacji, natomiast wartość kredytów konsumpcyjnych była w listopadzie o ponad 5 proc. niższa niż rok wcześniej. W przypadku kredytów samochodowych spadek wyniósł aż 15 proc. Mniej chętnie zadłużają się również przedsiębiorcy. Co prawda wartość kredytów dla firm wzrosła rok do roku o 3,5 proc., jednak rok wcześniej dynamika wyniosła prawie 20 proc. A ekonomiści prognozują, że będzie jeszcze gorzej.
- W warunkach spowolnienia gospodarczego i pogarszających się wyników finansowych przedsiębiorstw banki będą ostrożnie podchodziły do kredytowania bieżącej działalności. W efekcie w pierwszych miesiącach 2013 r. dynamika kredytów dla firm obniży się w okolice zera - mówi Adam Antoniak z Banku Pekao.
Początek tego roku będzie również ciężki dla rynku kredytów dla gospodarstw domowych. - Szacujemy, że spadek portfela kredytów konsumpcyjnych może wynieść nawet 6-7 proc. - prognozuje Piotr Lebiedziński, wicedyrektor departamentu planowania i strategii banku BPS.
Ekonomiści prognozują, że w 2013 r. konsumpcja prywatna wzrośnie zaledwie o 1 proc. - czytamy w "Rzeczpospolitej". W sytuacji gdy Polacy wstrzymują się z zakupami, cierpi przede wszystkim branża handlowa. W tym roku w naszym kraju może zniknąć 6,9 tys. małych sklepów spożywczych - wynika z szacunków firmy Euromonitor International.
