Marazm na warszawskiej giełdzie
Początek tygodnia na warszawskiej giełdzie nie przyniósł większych zmian i nie wzbudził także dużych emocji wśród inwestorów. Po piątkowej sesji na Wall Street, która przyniosła ponad jednoprocentowe wzrosty, a także po dzisiejszych porannych dobrych nastrojach na rynkach azjatyckich można było oczekiwać, że rozpoczniemy od wzrostów.
10.02.2014 17:48
Niestety nasz parkiet od rana rozpoczął dość neutralnie, nie nawiązując do wspomnianych nastrojów. Od pierwszych minut można było dostrzec brak chęci do bardziej zdecydowanego ruchu w którąś ze stron, a pojawiające się na składowych indeksów zmiany wzajemnie się równoważyły. Cały dzień główne indeksy spędziły w obszarze zmienności piątkowej sesji, nieliczne próby podejścia pod górny zakres tej zmienności były kontrowane przez stronę podażową. Nie można jednak powiedzieć, że sprzedający byli dziś stroną dominującą, bardziej pasowałoby stwierdzenie, że odbywało się to za przyzwoleniem mało aktywnego popytu, który jeszcze nie jest gotowy do ataku na wyższe poziomy. Otwarcie rynków za oceanem nie wniosło nic nowego do przebiegu naszych notowań, a brak ważniejszych danych makroekonomicznych utrwalał realizowany scenariusz marazmu. Ostatecznie główne indeksy naszej giełdy WIG i WIG20 zakończyły dzień nieznacznym spadkiem odpowiednio 0,22 i 0,40 procent. Aktywność inwestorów (szczególnie w części przedpołudniowej)
nie powaliła na kolana zapewne żadnego z obserwatorów – obrót wyniósł nieco ponad 700 mln zł.
W gronie największych spółek od rana na uwagę zasługiwał Bank Handlowy (+2,16%). Pochwalił się on wynikami za IV kwartał, które były zdecydowanie lepsze od konsensusu analityków. Kurs akcji wzmocniły również przypuszczenia, co do wielkości dywidendy z zysku za rok 2013. Podobnie silne było Orange Polska (+2,23%), które znalazło się już bezpośrednio pod lokalnym szczytem z listopada ubiegłego roku. Nieźle radziły sobie też PKN Orlen (+1,08%), PGE (0,71%). Bezbarwnie na ich tle wypadła reszta banków PKO BP (-0,88%), Pekao (-0,13%), mBank (+0,48%) czy BZWBK (-0,52%). Zdecydowanie negatywnym bohaterem dzisiejszego dnia był KGHM (-2,62%), który z porównywalnie większym obrotem przebił ostatnie dołki i był najtańszy od 1,5 roku. Nie zachwyciły przebiegiem notowań akcje PGNiG (-2,81%), JSW (-2,19%), które jeszcze z rana próbowało kontynuować ostatnie wzrosty, Eurocashu (-1,14%) i GTC (-1,53%).
Spółki z szerokiego rynku sprawiały wrażenie bycia w lepszej kondycji niż te będące w WIG-u 20. Indeksy małych i średnich spółek sWIG80 spadły o 0,08 proc., a mWIG40 wzrósł o 0,23 procent. W statystyce sesji nieznacznie przeważały spółki spadające, których było 204, wzrosło 153, a 65 nie zmieniło od piątku swojej wyceny.
W segmencie tym ponadprzeciętne wzrosty zaprezentowały Cash Flow (+21,01%), Plaza Centers (+24,19%), B3 System (+26,09%), PBO Anioła (21,82%), MEXPolska (+20,60%), Mostostal Płock (+14,29%), który będzie budował zbiorniki dla terminalu naftowego w Gdańsku za 75 mln zł. Na drugim biegunie wśród najmocniej spadających spółek znalazły się Solar (-11,92%), Bakalland (-8,41%), Rank Progres (-8,56%), IFCapital (-6,90%).
Dzisiejszą sesję należy ocenić umiarkowanie pozytywnie. Wprawdzie główne indeksy zakończyły dzień na minusach, ale odbywało się to przy zdecydowanie mniejszym obrocie i skala spadku wydaje się ograniczona. Po bardzo przyzwoitym przebiegu ubiegłego tygodnia od piątku obserwujemy uspokojenie. Warto zwrócić uwagę, że na WIG-u 20 znajdujemy się tuż pod ważnym poziomem 2450 punktów, którego przebicie może sugerować trwalsze odbicie i dalsze odrabianie strat z przełomu roku. Być może to uspokojenie jest zbieraniem sił przez kupujących do tego przebicia i dalszego wzrostu, co – jeśli nastąpi – to powinno wydarzyć się w ciągu najbliższych kilku dni.
Jacek Siera
Makler DM BZ WBK S.A.