Marian Banaś. Szef NIK pisze list do premiera Mateusza Morawieckiego

Zagrożeniem dla Bałtyku są toksyczne chemikalia, pozostające tam głównie z czasów II wojny światowej. Pismo, podpisane przez szefa NIK Mariana Banasia, trafiło właśnie do kancelarii premiera z ostrzeżeniem o grożącej nam katastrofie - podaje RMF24.

Marian Banaś. Szef NIK pisze list do premiera Mateusza Morawieckiego
Źródło zdjęć: © PAP | Mateusz Marek
Jakub Stasiak

19.12.2019 14:08

Marian Banaś. Szef NIK pisze list do premiera Mateusza Morawieckiego

Zgodnie ze stanowiskiem kontrolerów NIK rząd nie robi niczego, by zapobiec tej katastrofie. "NIK zarzuca rządzącym całkowite umywanie rąk i ucieczkę przed realnymi problemami przez instytucje, które mają dbać o bezpieczeństwo ekologiczne." - podało RMF24. Chodzi m.in. o ministerstwo środowiska czy gospodarki śródlądowej.

Jak przewiduje NIK Bałtykowi grozi poważna katastrofa ekologiczna. Ma to związek z "tak zwanymi bojowymi środkami trującymi".

Chodzi o pozostałości z czasów II Wojny Światowej, które zalegają na dnie morza: wraki cały czas wypełnione paliwem, chemikalia. Kontrolerzy twierdzą, że wraków, które rdzewieją w Bałtyku, są setki.

Marian Banaś. Stanowisko byłego szefa Izby zgodne z podejściem "Pancernego Mariana"

Przypomnijmy, że kontrola NIK był zapowiada już wcześniej. Izba traktuje problem bardzo poważnie, a na stronie NIK zamieszczono wówczas komentarz byłego prezesa instytucji Krzysztofa Kwiatkowskiego.

Następca Banasia Krzysztof Kwiatkowski twierdził, że w Krajowym Planie Zarządzania Kryzysowego szacuje się, że uwolnienie zaledwie jednej szóstej środków chemicznych ze zbiorników zalegających na dnie Bałtyku mogłoby całkowicie zniszczyć życie w Bałtyku na ok. 100 lat.

Źródło artykułu:money.pl
banaśmarian banaśnik
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)