May zaskakuje rynki. Zamieszanie w notowaniach funta i spadki na giełdzie w Londynie
Brytyjska premier Theresa May nieoczekiwanie poinformowała o woli rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych.
18.04.2017 | aktual.: 18.04.2017 13:34
Najpierw błyskawiczna przecena funta o 4 grosze, a później jeszcze mocniejszy skok do góry. Tak wygląda reakcja na niespodziewaną informację o możliwych przedterminowych wyborach na Wyspach. Ewidentnie ten pomysł nie podoba się giełdzie, która reaguje wyraźnymi spadkami.
Brytyjska premier Theresa May nieoczekiwanie poinformowała o woli rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych, do których miałoby dojść już za niecałe dwa miesiące, czyli 8 czerwca. Żeby przegłosować to zamierzenie w Izbie Gmin potrzebuje poparcia 2/3 wszystkich posłów.
Skąd ten pomysł? Według premier May w brytyjskim parlamencie są zbyt duże podziały wobec wyjścia z Unii Europejskiej. Nowe rozdanie ma wyłonić reprezentację społeczeństwa, która w najbliższym i trudnym dla Brytyjczyków czasie weźmie odpowiedzialność na siebie.
Plan przedterminowych wyborów kompletnie zaskoczył rynki finansowe, które do południa były ospałe ze względu na przerwę świąteczną. W pierwszym momencie widać było dużą nerwowość inwestorów, którzy pozbywali się funtów. W efekcie kurs wymiany spadł błyskawicznie z niecałych 5,02 zł do 4,98 zł. Jednak dosyć szybko inwestorzy ochłonęli i sytuacja powróciła do normy. A po godzinie 13:00 brytyjska waluta nawet zaczęła się lekko umacniać względem złotego.
Obserwuj bieżące notowania funta src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1492466460&de=1492552740&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=GBPPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Podobnie wyglądają wykresy funta w relacji z euro i dolarem. Różnica polega na tym, że teraz jeszcze wyraźniej brytyjska waluta idzie do góry.
Na razie cało z zamieszania wychodzi funt. Tego samego nie mogą powiedzieć inwestorzy grający na akcjach brytyjskich spółek. Indeks FTSE100, grupujący największe firmy z giełdy w Londynie, traci na wartości prawie 2 proc.
FTSE100 ma najgorszy wynik w Europie. Pozostałe najważniejsze giełdy również są pod kreską, ale od 0,5 do 1,5 proc. Względnie najmniej odczuwalne jest zamieszanie z przedterminowymi wyborami na warszawskim parkiecie. Na półmetku sesji dwudziestka naszych najważniejszych spółek była na lekkim plusie. Zauważalne jest jednak wyraźne pogorszenie nastrojów.
Przebieg wtorkowej sesji na giełdach Europy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1492498800&de=1492530300&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=FTSE&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=CAC&colors%5B3%5D=%234dadff&s%5B4%5D=FTSEMIB&colors%5B4%5D=%2381faff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=2&rl=1"/>
Jak może wyglądać parlament po wyborach na Wyspach? Ostatnie sondaże sugerowały, że Partia Konserwatywna może liczyć na 44 proc. poparcie, o ponad 20 pkt proc. więcej niż opozycyjna Partia Pracy (23 proc.). Na proeuropejskich Liberalnych Demokratów chce zagłosować 12 proc. wyborców, a 10 proc. planuje oddać głos na eurosceptyczną Partią Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).