Merkel: kryzys poważny, jak nigdy dotąd

Sytuacja na międzynarodowych rynkach finansowych jest poważna jak nigdy dotąd - oceniła kanclerz Angela Merkel podczas wystąpienia w Bundestagu. Potwierdziła, że państwo gwarantuje bezpieczeństwo depozytów bankowych.

07.10.2008 | aktual.: 08.10.2008 11:14

_ Nikt nie powinien się obawiać o swoje oszczędności. Ta deklaracja obowiązuje _ - zapewniła Merkel.

Jej zdaniem w obliczu kryzysu potrzebna jest koordynacja działań na szczeblu europejskim. Odrzuciła jednak możliwość utworzenia wspólnego funduszu gwarancyjnego dla 27 państw na wzór amerykańskiego planu ratowania banków, tzw. planu Paulsona.

Niemiecka kanclerz przedstawiła we wtorek w Bundestagu informację rządu w sprawie kryzysu finansowego, który - jak przyznała - dotyka nawet solidne instytucje finansowe. _ Niemcy nie będą wyjątkiem _ - oceniła.

Według Merkel obecny kryzys potwierdza "stereotypy związane z chciwością, nieodpowiedzialną spekulacją i złym zarządzeniem".

Zaznaczyła, że winę za kryzys finansowy ponoszą banki amerykańskie, które latami udzielały w nieodpowiedzialny sposób kredytów, bez żadnego nadzoru tych działań.

_ Zaufanie - najważniejsza waluta rynków finansowych - zostało zniszczone _ - powiedziała niemiecka kanclerz.

_ Dziś nie czas na to, by widzieć wszystko w czarnych barwach, ale też nie czas, by wybielać sytuację _ - zaznaczyła. Jak dodała, jest odpowiednia chwila na podjęcie działań zarówno krótkoterminowych i doraźnych, jak też obliczonych na dłuższą perspektywę i odbudowę utraconego zaufania.

Merkel opowiedziała się za "nowym usystematyzowaniem" sektora finansowego, by zapobiec kolejnym kryzysom. Wspomniała m.in. o możliwości zmiany struktury nadzoru nad usługami finansowymi.

_ Obecny kryzys daje szansę lepszego zrozumienia, że z jednej strony wolność, a z drugiej - porządek nie są sprzeczne ze sobą, ale współistnieją w socjalnej gospodarce rynkowej _ - powiedziała Merkel.

Odnosząc się do kwestii koordynacji działań w ramach UE, niemiecka kanclerz oceniła, że nie jest właściwa ta droga, którą obrała Irlandia, udzielając gwarancji na depozyty w rodzimych bankach i wyłączając z nich instytucje zagraniczne.

_ Kolejnym rozwiązaniem nie do przyjęcia dla Niemiec byłoby rozciągnięcie parasola ochronnego przez 27 państw UE i stworzenie funduszu, do którego wpłacaliby wszyscy, by potem wspólnie wszyscy reagowali na sytuację kryzysową w poszczególnych krajach. To nie dałoby możliwości szybkiego działania _ - powiedziała Merkel.

Jej zdaniem właściwą drogą była decyzja podjęta przez ministrów finansów UE, zobowiązująca wszystkie kraje do wsparcia zagrożonych banków, których upadek mógłby dotknąć inne państwa.

Niemiecka kanclerz wystąpiła w Bundestagu dwa dni po dramatycznej próbie ratowania zagrożonego upadkiem banku Hypo Real Estate. W niedzielę ministerstwo finansów, Bundesbank (bank centralny) oraz prywatne instytucje finansowe uzgodniły opiewający na 50 miliardów euro pakiet ratunkowy dla Hypo.

Monachijski bank jest pierwszym niemieckim koncernem notowanym w indeksie giełdowym DAX, który stanął na skraju bankructwa w związku z kryzysem na rynku kredytów hipotecznych. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
kryzysfinansebanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)