Trwa ładowanie...
opłata
28-02-2009 08:37

Miasta sięgają po nasze

Miasta zaczęły poważnie przygotowywać się do kryzysu. Spodziewając się dużo niższych wpływów do budżetów, miejscy radni podnoszą podatki lokalne: od nieruchomości, transportu oraz za wodę i ścieki. Niektóre podwyżki są kilku-, ale niektóre kilkudziesięcio-, a nawet 100--procentowe.

Miasta sięgają po naszeŹródło: Jupiterimages
d47sikw
d47sikw

Warszawska fabryka FSO, przeżywająca ogromne kłopoty finansowe, musi w tym roku zapłacić aż 22,3 mln zł za wieczyste użytkowanie gruntu. W ubiegłym roku oddała miastu tylko 1,9 mln zł.

Radni uchwalili podwyżkę już pod koniec ubiegłego roku, tłumacząc, że FSO płaciło miastu takie same pieniądze przez dziewięć lat.
_ Dla zakładu taka opłata jest zabójcza. Nie dość, że musimy zwalniać ludzi z powodu zmniejszonej produkcji, to jeszcze miasto wymusza na FSO gigantyczny haracz. To się może skończyć katastrofą _ - narzeka Marek Dyżakowski, przewodniczący sekcji motoryzacyjnej Forum Związków Zawodowych.

O nadciągającej katastrofie, tyle że dla swoich budżetów, mówią też władze czternastu największych polskich miast. Szacują, że potrzebują na realizację tegorocznych inwestycji, m.in. drogowych czy edukacyjnych, ponad 6 mld zł. Nie są w stanie ich sfinansować bez podwyższania podatków, bo banki coraz niechętnej udzielają kredytów.

Do naszych kieszeni zaglądają radni z Katowic, Gliwic i Chorzowa. To ostatnie miasto zniosło co prawda podatek za psa, ale podwyższyło podatki za nieruchomości. Najwięcej za budynki pod działalność gospodarczą - o 80 gr za m kw. Wzrosły też opłaty za pojazdy, ciągniki i przyczepy - od 20 do ok. 100 zł.

d47sikw

W Gliwicach właściciele pojazdów zapłacą od 40 do 50 zł więcej a w Katowicach dolny pułap opłat za samochody wzrósł o ponad 200 zł.

W Katowicach wzrosły też stawki podatku od nieruchomości. W przypadku gruntów podwyżki wynoszą od kilku do kilkunastu groszy za m kw., w przypadku budynków pod działalność gospodarczą za każdy metr kwadratowy trzeba zapłacić o 79 groszy więcej niż w roku ubiegłym.

Władze miast sięgają też do kieszeni mieszkańców lokali komunalnych. W Gdańsku, który szuka ponad 340 mln zł, podwyższono czynsze za dzierżawę mieszkań komunalnych: cena za wodę i ścieki wzrosła tu o niemal 12 proc. Łódzki zakład wodociągów i kanalizacji zafundował mieszkańcom 15-procentowy wzrost stawek za wodę.

Portal Money.pl oszacował na początku lutego, że budżety największych miast będą szczuplejsze o prawie 800 mln zł. Zdecydowanie najwięcej straci Warszawa, bo blisko 500 mln zł. W budżetach pozostałych dużych miast zabraknie w tym roku od około 50 do 100 mln zł. Według analitykówMoney.pl wpływy z podatku PIT do budżetów miast spadną w tym roku o 6, a z podatku CIT nawet o 30 proc. Wpływy te stanowią 30-40 proc. wartości budżetów.

T. Rożek, M. Wroński
POLSKA Dziennik Zachodni

d47sikw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d47sikw