Mieszkania z wielkiej płyty mocno staniały

Mieszkania z wielkiej płyty są już o 20-30 proc. tańsze niż lokale o podobnej lokalizacji w nowoczesnym budownictwie - wynika z najnowszej analizy Open Finance. Jeszcze przed rokiem różnica niewiele przekraczała 10 proc.

17.06.2008 | aktual.: 17.06.2008 08:42

_ Przecena takich lokali już się dokonała, co nie znaczy, że różnice nie mogą się jeszcze pogłębić - _ uważa Emil Szweda, analityk firmy.

Jego zdaniem mieszkania z wielkiej płyty nadają się świetnie do inwestycji pod wynajem. Stąd rosnące zainteresowanie takimi lokalami ze strony kupujących pod wynajem i ich przyszłych klientów. Wynajęte mieszkanie z wielkiej płyty szybciej się zwróci niż nowe. Analityk Open Finance przygotował symulację dla podobnie zlokalizowanych mieszkań w Warszawie, budowanych w starej i nowej technologii. Za lokal o powierzchni 38 mkw. w ścisłym centrum zbudowany z wielkiej płyty trzeba zapłacić 350 tys. złotych. Mieszkanie o podobnej powierzchni w nowym budownictwie kosztuje już 496 tys. zł. Lokum z płyty można wynająć za 1,7 tys. zł miesięcznie, podczas gdy nowe za 2,2 tys. zł. To daje różnicę odpowiednio: 42 proc. i 31 procent.

Mało tego. Jak wynika z oceny biur nieruchomości, nowe mieszkania są wynajmowane średnio przez sześć miesięcy w roku, podczas gdy starsze - aż 11 miesięcy. Łatwiej też znaleźć coś małego w blokach z wielkiej płyty. Zdarzają się nawet mieszkania 20-metrowe z ciemną kuchnią w przedpokoju. Oczywiście za odpowiednio niższą cenę. Na ogół wielka płyta położona jest w bardzo dobrych lokalizacjach. W Warszawie na przykład jest to także ścisłe centrum.
_ To powoduje, że wielu najemców szuka mieszkań tego typu - dodaje Emil Szweda. _

Wtóruje mu Tomasz Lebiedź z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
_ Mieszkania z wielkiej płyty też mają swoje zalety. Były budowane w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Przeważnie miały atrakcyjne lokalizacje i zaplanowaną całą infrastrukturę. Są tam więc szkoły, przedszkola, sklepy, a także przestronne podwórka i dużo zieleni _- wylicza Lebiedź.

W ciągu ostatnich lat wyeliminowano też kilka wad tych mieszkań. Obecnie w większości wypadków są one ocieplone. Mają też wymienione okna. Nie ma więc takich strat na cieple jak do tej pory.

Zdaniem Macieja Dymkowskiego z redNet mieszkania z wielkiej płyty mogą być atrakcyjne nie tylko dla inwestujących pod wynajem, ale także dla ludzi młodych, którzy kupują swoje pierwsze lokum.
_ Po obostrzeniach ze strony banków kredyty są trudniej dostępne. Łatwiej uzyskać mniejsze pieniądze na tańsze mieszkanie _- uważa Dymkowski.

Przestrzega jednak, podobnie jak inni analitycy, aby lokali wybudowanych w technologii wielkiej płyty nie kupować wówczas, gdy ktoś myśli o późniejszej odsprzedaży z zyskiem. Ich cena nie będzie już rosła. A wręcz przeciwnie, może dalej spadać. Na pewno będzie się pogłębiać różnica między cenami takich mieszkań a nowymi lokalami sprzedawanymi przez deweloperów.

POLSKA Dziennik Zachodni
Henryk Sadowski

inwestycjekupnomieszkania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)