Mieszkasz za darmo, rozlicz się z fiskusem
Lokator, który nie musi płacić czynszu, uzyskuje przychód z nieodpłatnego świadczenia. Powinien wykazać go w zeznaniu i opodatkować. Rzecznik rządu również.
11.07.2009 | aktual.: 11.07.2009 08:08
Cała Polska śledzi ostatnio perypetie Pawła Grasia. Mieszka od 13 lat w willi niemieckiego biznesmena i nie płaci za to czynszu. Dostaje coś, nie dając nic w zamian, ma więc korzyść, w świecie podatków zwaną przychodem z nieodpłatnych świadczeń.
Jak wyliczyć jej wartość? Trzeba ustalić rynkową wysokość czynszu, który przysługiwałby w razie zawarcia umowy najmu. Musimy więc przeanalizować czynsze za podobne nieruchomości w okolicy. Zysk może wyjść pokaźny, a opodatkowany będzie według skali, czyli - w zależności od wysokości pozostałych dochodów - według 18- lub 32-proc. stawki.
Przychód miał także właściciel
Problemy z fiskusem może mieć również właściciel posiadłości.
_ Jeżeli faktycznie przez 13 lat nieodpłatnie udostępniał nieruchomość, to do końca zeszłego roku także uzyskiwał przychód w wysokości równowartości czynszu _- tłumaczy Marek Kolibski, doradca podatkowy w kancelarii Kolibski, Nikończyk, Dec i Partnerzy. _ Powinien go rozliczać przed polskim fiskusem. Z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej z Niemcami wynika bowiem, że przychody z nieruchomości są opodatkowane w tym państwie, w którym jest ona położona. Dopiero od 1 stycznia 2009 r. z ustawy o PIT wykreślono przepis o przychodach właściciela, który użycza domu lub mieszkania. _
Wynagrodzenie za usługę
Nie korzystam bezpłatnie z domu, bo opiekuję się nim - tak tłumaczy się rzecznik, któremu postawiono zarzut niepłacenia podatków.
_ To nie zwalnia z obowiązku opodatkowania _ - wyjaśnia Arkadiusz Michaliszyn, doradca podatkowy w kancelarii CMS Cameron McKenna. _ Dozorca musi się bowiem rozliczyć z urzędem, tak jak każdy inny usługodawca. Korzyść w postaci prawa do zamieszkiwania jest jego wynagrodzeniem. _
_ Trudno jednak uznać, że wartość usługi opieki nad domem jest równa wartości jego udostępnienia _ - mówi Marek Kolibski. _ Pojawia się więc jeszcze jedna kategoria przychodu: ze świadczenia częściowo odpłatnego. _
_ Jakkolwiek na to patrzeć, w każdej sytuacji mamy podatek _ - konkluduje Arkadiusz Michaliszyn. _ Lokator uzyskuje bowiem przychód z nieodpłatnego lub częściowo odpłatnego świadczenia albo z wynagrodzenia za usługę. _
Uwaga na uprzejmości
Oczywiście, aby rozstrzygnąć, kto, kiedy i jaki powinien płacić podatek, trzeba przede wszystkim wyjaśnić stan faktyczny sprawy. Jeśli bowiem właściciela i lokatora łączyły wcześniej wspólne interesy, to udostępnienie domu mogło być elementem firmowych rozliczeń. Podatkowych wariantów jest wiele, ale pewne jest jedno - trudno się wytłumaczyć przed urzędem, jeśli mieszkamy za darmo w czyimś domu. Zwolnione z podatku są tylko bezinteresowne rodzinne przysługi. Nie musi się więc rozliczać z fiskusem student, który mieszka darmowo na stancji u swojego wujka. Ale ci, którzy korzystają z bezinteresownej pomocy swoich znajomych, nie mogą liczyć na pobłażliwość. Szerokie pojęcie nieodpłatnych świadczeń daje urzędom spore pole do popisu. Włos się jeży na głowie, jeśli uświadomimy sobie, że dzień w dzień tysiące Polaków bezpłatnie korzysta z uprzejmości innych. Co będzie, gdy dowie się o tym fiskus?
Opinia
Jerzy Bielawny, doradca podatkowy w Instytucie Studiów Podatkowych
Niestety, ustawa o PIT jest brutalna: co nie jest wyłączone, będzie opodatkowane. Tak też jest z bezpłatnym mieszkaniem w czyimś domu. To korzyść, którą trzeba wykazać przed fiskusem. Przychodem jest równowartość czynszu, jaki przysługiwałby po zawarciu umowy najmu. Lokatora nie uratują przed podatkiem zapewnienia, że w zamian za prawo do mieszkania świadczy usługi dozorcy. Jeśli nawet faktycznie tak jest, to wartość udostępnionego lokalu jest wtedy wynagrodzeniem. Sposób jego rozliczenia zależy od umowy łączącej strony (np. zlecenia). Ponadto domniemany dozorca musi się liczyć z tym, że urząd sprawdzi, czy nie powinien płacić od swoich usług VAT.
Przemysław Wojtasik
Rzeczpospolita