"Milkflacja" szaleje w Korei. Polskie mleko podbija nowy rynek
Ceny świeżego mleka w Korei Południowej osiągnęły najwyższy poziom od kryzysu finansowego w 2009 roku. Dziennik "JoongAng Ilbo" informuje, że coraz więcej osób sięga teraz po mleko UHT, które jest tańsze o niemal 30 proc. niż świeże mleko. W zeszłym roku aż 76 proc. importowanego mleka pochodziło z Polski.
07.11.2023 | aktual.: 07.11.2023 12:42
W ciągu ostatniego miesiąca ceny mleka w koreańskich sklepach wzrosły o 14,3 proc. W dużych sieciach handlowych litr świeżego koreańskiego mleka kosztuje teraz niemal 3 tys. won (9,54 zł).
Podczas gdy importowane mleko UHT (najczęściej z Polski lub Australii) jest tańsze o prawie jedną trzecią i kosztuje około 1990 wonów (6 zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obecnie głównym powodem "milkflacji" jest decyzja, którą w lipcu podjął koreański komitet mleczarski, o podniesieniu podstawowej ceny surowego mleka spożywczego o 88 wonów (0,28 złotych) za litr.
Chociaż niektórzy konsumenci uważają, że importowane mleko jest mniej aromatyczne i pozbawione probiotyków w porównaniu z produktami krajowymi, liczba konsumentów poszukujących importowanego mleka UHT stale rośnie - wyjaśnia koreański portal Pulse News.
Według danych Koreańskiej Służby Celnej z października, import mleka wzrósł z 3 440 ton w 2017 roku do 31 462 ton w ubiegłym roku (z czego aż 23 834 tony pochodziły z Polski).
Portal Chosun przypomina, że na rynek Korei Południowej co roku trafia 1,73 mln ton mleka od lokalnych producentów. Jak zaznacza, na razie import mleka nie odgrywa większej roli, ale może to się zmienić, gdy w ramach umów o wolnym handlu z USA i Unią Europejską do 2026 roku cła na import mleka zostaną obniżone do zera.
W tym roku cła na import mleka z USA wynosiły 7,2 proc., a z UE 6,8 proc.