Młodzi aptekarze walczą o krótszy okres stażu

Technicy farmaceutyczni nie chcą pracować przez dwa lata za kilkaset złotych miesięcznie i przekonują resort zdrowia do zmiany przepisów - dowiaduje się "Dziennik Polski".

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Wielu absolwentów ma zamiar zostać w Krakowie. Ponieważ zgodnie z przepisami, po skończeniu szkoły odbywa się dwuletni staż, trudno obecnie znaleźć miejsce w którejś z aptek.

Niestety zarobki stażystów są bardzo niskie. Pracodawcy mogą sobie pozwolić na oszczędzanie ich kosztem. Za wykonywanie tych samych obowiązków co pracownik stażyści otrzymują jedynie niewielkie wynagrodzenie.

Nie ma przepisów, które regulowałyby kwestię wynagrodzenia stażystów, a są to dorośli ludzie, często już matki lub ojcowie. Utrzymanie z tych, niskich wynagrodzeń, w takim mieście jak np. Kraków jest bardzo trudne.

To jeden z powodów, dla których pojawił się postulat skrócenia dwuletniego okresu nauki. Stażyści przekonują, że już po kilku miesiącach są w stanie wykonywać swój zawód jako samodzielni i pełnowartościowi pracownicy.

Problem jest dobrze znany Związkowi Zawodowemu Techników Farmaceutycznych RP. Jak podkreśla jego prezes, Dominik Żyro, walka o zmianę przepisów trwa już od kilku lat. Na razie bezskutecznie.

Związek stara się przekonać resort zdrowia do skrócenia okresu stażu do 12 miesięcy. Chciałby też przepisów, określających możliwości dokształcania oraz stworzenia rejestru techników.

Z kolei Piotr Jóźwiakowski, prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Krakowie, twierdzi, że powstaje zbyt dużo szkół, kształcących w zawodzie technika farmaceutycznego. Niektóre o niskim poziomie nauczania. Na rynku nie ma aż tak dużego zapotrzebowania w tym zawodzie. Z roku na rok będzie im coraz trudniej znaleźć pracę.

Sprzeciwia się także skróceniu okresu stażowego, tłumacząc jego długość koniecznością nie tylko nauki zawodu lecz również nabycia przez absolwentów doświadczenia - kończy "Dziennik Polski".

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord