Mo‑Bruk planuje pod koniec 2011 r. przenieść się na GPW z NewConnect
29.06. Warszawa (PAP) - Mo-Bruk, firma z branży utylizacji odpadów oraz produkcji paliw alternatywnych, która we wtorek zadebiutowała na rynku NewConnect planuje za ok. 18 miesięcy...
29.06.2010 | aktual.: 29.06.2010 13:23
29.06. Warszawa (PAP) - Mo-Bruk, firma z branży utylizacji odpadów oraz produkcji paliw alternatywnych, która we wtorek zadebiutowała na rynku NewConnect planuje za ok. 18 miesięcy przenieść się na Giełdę Papierów Wartościowych - poinformował dziennikarzy prezes spółki Józef Mokrzycki.
"W drodze na NewConnect była prostsza procedura, a nasze inwestycje nie cierpią zwłoki i musieliśmy się spieszyć, ale nie ukrywam, że jest plan wejścia na giełdę i myślę, że stanie się to w granicach 18 miesięcy" - powiedział Mokrzycki.
Dodał, że ewentualna emisja akcji przy wejściu na giełdę będzie zależała od sytuacji finansowej spółki i jej zapotrzebowań na przyszły rok.
Mokrzycki powiedział też, że pieniądze z prywatnej oferty towarzyszącej wejściu na NewConnect, z której spółka zebrała rekordową wśród firm newconnectowych kwotę 26 mln zł, chce przeznaczyć na budowę trzech zakładów.
"Mamy w planach trzy zakłady do budowy i środki będziemy na to przeznaczać. Będziemy też pozyskiwać środki z długu" - powiedział.
Dodał, że Mo-Bruk planuje budowę Zakładu Odzysku Odpadów Nieorganicznych w woj. śląskim o rocznej wydajności 500 tys. ton, budowę Zakładu Produkcji Paliw Alternatywnych w woj. opolskim o rocznej wydajności 200 tys. ton oraz rozbudowę Zakładu Produkcji Paliw Alternatywnych w woj. świętokrzyskim, którego wydajność zwiększy się do 200 tys. ton rocznie.
Na inwestycje spółka pozyskała też dofinansowanie od PARP w wysokości 100 mln zł i będzie się też posiłkować kredytami. Inwestycje w budowę trzech zakładów pochłoną ok. 120 mln zł.
"Aby zrealizować i skonsumować dotację w kwocie 100 mln zł, trzeba dołożyć plus minus drugie 100 mln zł, a na to składa się kwota z emisji, plus nasze zyski i reszta to będą kredyty. Te trzy zakłady pochłoną ok. 120 mln zł, a inwestycja ma zakończyć się w 2013 roku" - powiedział prezes.
Mokrzycki dodał, że Mo-Bruk rozpatruje możliwości akwizycji, ale na razie nie prowadzi żadnych rozmów.
"Rozpatrujemy takie możliwości. Przyglądamy się firmom, ale takim, które dają możliwości rozwoju" - powiedział.
Mokrzycki powiedział też, że w 2010 roku wzrost przychodów ze sprzedaży Mo-Bruk powinien być jednocyfrowy.
W 2009 roku przychody Mo-Bruk wyniosły 38,4 mln zł, EBITDA 16,2 mln zł, a zysk brutto 9,2 mln zł.
W pierwszym kwartale 2010 roku było to odpowiednio 6,8 mln zł, 2,5 mln zł oraz 0,8 mln zł.
Głównymi akcjonariuszami Mo-Bruk jest rodzina Mokrzyckich, która ma 84,8 proc. kapitału, dającego 88,35 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Nowi akcjonariusze mają odpowiednio 15,2 proc. kapitału i 11,65 proc. głosów.
Prawa do akcji Mo-Bruk wzrosły na otwarciu w pierwszym dniu notowań na rynku NewConnect o 36 proc., do 99,50 zł.
O godz. 12.49 PDA Mo-Bruk rosły o 13 proc. do 82,50 zł, ale wcześniej maksymalny kurs wynosił 100 zł.
Mo-Bruk działa na rynku od 1985 roku. Zajmuje się gospodarką odpadami przemysłowymi, niebezpiecznymi i innymi niż niebezpieczne. Firma świadczy usługi odbioru, odzysku i recyklingu odpadów przemysłowych i sortowanych komunalnych, a także dysponuje terenami, które dają możliwość dalszych inwestycji w zakresie gospodarki odpadami przemysłowymi.
Mo-Bruk zajmuje się też produkcją paliw alternatywnych, recyklingiem betonu, a także budową betonowych dróg i nawierzchni lotniskowych.(PAP)
bas/ jtt/