Moskwa tonie i zawiesza notowania
Stabilizuje się sytuacja na światowych giełdach, jednak nie w Moskwie. Wczoraj na dwóch największych parkietach, RTS i MICEX, do odwołania zawieszono obrót akcjami.
19.09.2008 | aktual.: 19.09.2008 10:29
Taką decyzję już o 12 czasu moskiewskiego podjęła Federalna Służba ds. Rynków Finansowych. Do tego czasu indeks RTS stracił aż 6,3 proc., a MICEX - 3 proc. Najbardziej potaniały akcje banków. Papiery Vneshtorgbanku spadły aż o 22,5 proc., a Sbierbanku o 19,4 proc. A są to największe rosyjskie banki. Od kilku tygodni trwa odpływ kapitału zagranicznego z Rosji, co jest konsekwencją wojny w Gruzji. Jakby tego było mało, to od drugiej połowy lipca zaczęła tanieć ropa naftowa. A rosyjska giełda zdominowana jest przez spółki surowcowe. Tylko trzy firmy - Gazprom, Łukoil i Rosnieft - aż w 40 proc. odpowiadają za zmiany indeksów. Wczoraj akcje koncernu naftowego Rosnieft spadły o ponad 21 proc., a spółki wydobywającej gaz ziemny, Gazpromu - o blisko 18 proc.
Sytuację próbuje ratować rosyjski rząd, a politycy łagodzą nastroje.
_ Na rynku można obserwować oznaki kryzysu. Mają one charakter raczej emocjonalny. Systemowi bankowemu na razie nic nie zagraża - _ oświadczył w środę rosyjski wicepremier i minister finansów Aleksiej Kudrin. Przyznał jednak, że niektóre rosyjskie banki mają problemy z rozliczeniami z kontrahentami. Poinformował też, że Sberbank, VTB Group i Gazprombank pożyczą od rządu 1,13 bln rubli (44,2 mld dol.). Dzień wcześniej Centralny Bank Rosji pożyczył bankom komercyjnym 361 mld rubli (ok. 14,15 mld dol.). Według Aleksieja Kudrina kroki te mają poprawić ich płynność. Wczoraj rosyjski rząd zapowiedział też, że jeszcze w tym tygodniu podejmie kolejne kroki, które mają uzdrowić sytuację.
POLSKA Gazeta Krakowska
Henryk Sadowski