Możliwe dalsze osłabienie złotego

Słabsze dane z USA oraz tracące główne giełdy światowe powodują deprecjację złotego, która może utrzymać się w najbliższych dniach - uważają ekonomiści. Ich zdaniem, pierwszym poziomem wsparcia dla złotego jest poziom 4,20/EUR, do którego złoty może się zbliżyć w środę.

Możliwe dalsze osłabienie złotego
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

29.06.2010 | aktual.: 29.06.2010 17:12

Stabilna sytuacja na rynku długu powinna utrzymać się w najbliższych dniach, o ile RPP na środowym posiedzeniu nie zmieni poziomu stóp procentowych, a Ministerstwo Finansów nie ogłosi dużej podaży papierów dłużnych na lipiec.

- Ryzykowne aktywa, takie jak złoty, w dalszym ciągu znajdują się w cieniu danych z USA oraz giełd: amerykańskiej i chińskiej. W środę złoty może dalej tracić, w związku z pogarszającym się nastrojem w USA. Jutro złoty może być handlowany w przedziale 4,15-4,20 za euro - powiedział PAP Marcin Turkiewicz, szef dilerów walutowych z BRE Banku.

Jego zdaniem, najbliższym poziomem wsparcia dla złotego jest poziom 4,20/EUR, który jednak nie powinien zostać przełamany.

- Z technicznej analizy wynika, że jest to poziom 4,20/EUR, w dalszej kolejności 4,23/EUR. Jeżeli przełamiemy te poziomy, osiągniemy najwyższy kurs w tym roku, to potem może nastąpić gwałtowniejsze osłabienie do 4,40 za euro. Jednak do przełamania tych poziomów wsparcia jeszcze trochę nam brakuje - dodał.

- Dzisiaj mieliśmy słabsze otwarcie na złotym, ze względu na słabe wyniki giełdy chińskiej, oraz spadające kursy euro-dolara i euro-jena. Drugie osłabienie przyszło na koniec dnia, w ślad za figurą Conference Board z USA - powiedział Turkiewicz.

Z opublikowanego we wtorek raportu Conference Board wynika, że indeks zaufania amerykańskich konsumentów spadł w czerwcu 2010 roku do 52,9 pkt z 62,7 pkt w poprzednim miesiącu po korekcie.

Analitycy spodziewali się, że indeks w czerwcu spadnie do 62,5 punktów.

Zdaniem Macieja Kuczka z banku Fortis poziomy na rynku długu są i w najbliższym czasie będą stabilne.

- Dług, patrząc na to co się dzieje na rynkach, trzyma się dobrze, pokazuje swoją siłę. Poziomy były dziś stabilne. Nie spodziewałbym się, żeby coś w tej kwestii w najbliższych dniach mogło się zmienić - powiedział PAP Kuczek.

- Jutro decyzję o stopach podejmie Rada Polityki Pieniężnej. Nie wydaje mi się jednak, żeby mieli na tym posiedzeniu zmienić swoje nastawienie czy zmieniać poziom stóp. Nie będą chcieli wprowadzać dodatkowego zamieszania na rynek, wystarczy to co się dzieje w Europie. Jutro także Ministerstwo Finansów ogłosi podaż papierów na lipiec. Założenie jest, że ta podaż nie będzie duża. Gdyby okazała się wyższa niż oczekiwania, to pojawi się presja na spadek cen - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)