Można już kupić polskie czereśnie. Sadownicy mają problem ze znalezieniem zbieraczy

Na targowiskach w całej Polsce pojawiły się pierwsze polskie czereśnie. Na razie dostępna jest wczesna odmiana Rivan, wyróżniająca się bardzo ciemną skórką. W tym roku owoców nie zabraknie, ale z powodu braku chętnych do pracy może być problem ze zbiorami.

Na razie na targach panuje odmiana Rivan
Źródło zdjęć: © Pixabay.com
Jacek Bereźnicki

Z informacji przekazanych przez operatora rynku hurtowego w Broniszach wynika, że za kilogram czereśni odmiany Rivan płaci się 4,50 do 6,50 zł.

Sadownicy potwierdzają, że czereśni w tym roku będzie bardzo dużo, podobnie jak innych owoców sezonowych. Nie było przymrozków, które w zeszłym roku odpowiadały za małe zbiory.

Wideo: niedojrzałe truskawki. Zobacz, czy można je jeść

O ile owoców będzie pod dostatkiem, może być problem ze zbiorami. Sadownicy narzekają na brak rąk do pracy i ostrzegają, że do skupów może trafić niewiele owoców, bo nie będzie się opłacało plantatorom zbierać owoców do przetwórstwa, które są znacznie tańsze od deserowych.

Jak czytamy w serwisie bronisze.com.pl, plantatorzy szacują, że około 2 zł trzeba będzie doliczyć do każdego kilograma truskawek jako koszty zbierania.

Związek Sadowników RP zwrócił się niedawno do ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela z prośbą o pilne opracowanie wzoru umowy o pomocy przy zbiorach. Nieżyciowe przepisy blokują zatrudnianie pomocy przy zbiorach.

Związek w piśmie do ministra Jurgiela wyjaśnia, że wielu sadowników chciałoby zatrudnić pomocnika w swoich gospodarstwach, ale kwestie proceduralne i brak jednoznacznej wykładni przepisów są dla nich sporym obciążeniem.

Problem pojawił się w związku z niedawnym wejściem w życie znowelizowanych przepisów w zakresie ubezpieczenia społecznego rolników oraz ubezpieczenia zdrowotnego.

W połowie maja pojawił się obowiązek zgłoszenia przez rolnika do ubezpieczeń w KRUS pomocników, z którymi rolnik zawarł umowę o pomocy przy zbiorach.

Pomocnik przy zbiorach to nowy zawód na polskim rynku pracy, dlatego sadownicy mają problem z tym, jak ma wyglądać taka umowa.

Brak przymrozków i dużo słońca sprawiły, że polskie truskawki pojawiły się dużo wcześniej niż zwykle. Eksperci i sadownicy zapowiadają urodzaj wszystkich owoców, ale palącym problemem branży jest brak rąk do pracy.

Ukraińcy nie chcą już pracy na roli w naszym kraju. Przy najbardziej negatywnych scenariuszach, część zbiorów może nawet zostać na polu i po prostu zgnić.

- Najgorzej jest z truskawkami i wiśniami, bo je po prostu trzeba zebrać ręcznie. Nie ma tu innej metody. Jeszcze kilka lat temu ratowali nas Ukraińcy, teraz jednak wolą stałą pracę w zakładach i nawet wyższe stawki nie zachęcają ich do pracy w sadownictwie - mówi Daniel Syndoman, uprawiający truskawki, wiśnie, śliwki i jabłka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega