MSP chce wspomóc swoich przedstawicieli w radach nadzorczych; będzie kłaść duży nacisk na łupki
03.06. Warszawa (PAP) - Ministerstwo skarbu chce powołać zespół wsparcia dla przedstawicieli resortu w radach nadzorczych - poinformował minister skarbu Włodzimierz Karpiński w...
03.06. Warszawa (PAP) - Ministerstwo skarbu chce powołać zespół wsparcia dla przedstawicieli resortu w radach nadzorczych - poinformował minister skarbu Włodzimierz Karpiński w wywiadzie dla "Bloomberg Businessweek". Nie zapadły jeszcze decyzje czy będzie to tylko zespół, czy osobny departament. Karpiński zapowiada też, że presja na firmy, by inwestowały w poszukiwania gazu łupkowego, "na pewno nie będzie mniejsza, a może nawet większa, bo to jest kwestia interesu narodowego".
"Mamy pomysł, by powołać w ministerstwie zespół wsparcia dla naszych przedstawicieli w radach nadzorczych. Zbudować ekipę, która będzie pomagała im w pracy. Bo oni mogą się czasem spotkać z problemami, które przekraczają ich kompetencje" - poinformował.
Dodał, że chodzi choćby o pomoc w ocenie planów inwestycyjnych firm.
"(...) jako właściciel chcę mieć pewność, że moi przedstawiciele na posiedzeniach rady zawsze wykażą się kompetencją i dociekliwością. Takiej postawy będę oczekiwał, jednocześnie oferując im konieczne wsparcie" - dodał.
Nie zapadły jeszcze decyzje czy planowane jest powołanie zespołu, czy osobnego departamentu.
Minister będzie kładł duży nacisk na poszukiwania gazu łupkowego.
"Presja na firmy, by inwestowały w ten obszar, na pewno nie będzie mniejsza, a może nawet większa, bo to jest kwestia interesu narodowego" - poinformował Karpiński.
Choć dodał, że firmy muszą rozkładać ryzyko, dlatego łupki nie powinny pozostawać ich jedynym projektem.
Zapytany o decyzję PGE w sprawie budowy bloku w Opolu odpowiedział, że źle się stało, iż zawieszenie realizacji projektu "zostało zakomunikowane tak, jak zostało".
"Nie będę przymuszał, bo zarząd nie może podjąć decyzji o nierentownej inwestycji, ale czekam na odpowiedź, dlaczego gdzie indziej to wygląda inaczej" - powiedział.
"Myślę, że niektórzy menadżerowie spółek Skarbu Państwa mają po prostu problem z pogodzeniem odpowiedzialności przed akcjonariuszami i realizacją polityki państwa (...). To się zmieni!" - dodał.
Zdaniem ministra analizy dotyczące budowy elektrowni jądrowej są długotrwałe. Ostatecznie może się okazać, że będziemy mieli albo łupki, albo elektrownię atomową.
Obecnie trwa proces wyboru prezesa PGNiG. Karpiński informuje, że nie ma "żadnego profilu idealnej osoby na to stanowisko".
"Być może również dlatego, że nie ciągnę za sobą żadnego towarzystwa" - poinformował.
Karpiński pozytywnie ocenia pracę swojego poprzednika, Mikołaja Budzanowskiego.
"Pojawienie się dziś w spółkach skarbu państwa może się wydać kontrowersyjne. Ale jestem przekonany, że warto znaleźć jakąś formułę, by wykorzystać jego kompetencje i energię" - poinformował.
"Mamy kilka pomysłów i kiedy do tego sytuacja dojrzeje, to zaproszę go na rozmowę" - dodał. (PAP)
morb/ ana/