16.11. Warszawa (PAP) - Na rynku FX nie ma już takiej zmienności, jaka była przed interwencjami banku centralnego - uważa wiceprezes NBP Witold Koziński. Sądzi on, że złoty prze jakiś czas powinien obracać się wokół obecnego poziomu. Koziński poinformował, że NBP może podjąć kolejne interwencje na rynku walutowym i mogą one być przeprowadzone zarówno przeciw osłabieniu, jak i umocnieniu złotego.
"Były one poprawnie prowadzone. Uzyskaliśmy wymierny wynik w postaci widocznej stabilizacji kursu złotego. Nie ma już takiej zmienności, jaka była przed interwencjami" - powiedział Koziński zapytany przez "Parkiet" o ocenę skuteczności podjętych przez bank centralny interwencji na rynku walutowym.
"Z całą pewnością można powiedzieć, że we wrześniu i październiku miała miejsce spekulacja prowadzona zarówno na złotym, jak i na obligacjach. Natomiast obecne zmiany kursów nie mają tak jednoznacznego charakteru, jak przed kilkoma tygodniami" - powiedział.
Koziński poinformował, że według stanu na kwiecień, średnie dzienne obroty na rynku złotego - zarówno w kraju, jak i w Londynie i zarówno na rynku kasowym, jak i terminowym - to 43 mld dolarów.
"To oznacza, że żeby wytrącić rynek z określonych zmian kursu, trzeba przeznaczyć zdecydowanie większe kwoty niż w przeszłości" - powiedział.
Obecnie, zdaniem wiceprezesa NBP, poziom kursu złotego mieści się w takich granicach, które pozwalają określić go jako akceptowalny.
"Jeśli chodzi o fundamenty, to powinien być mocniejszy. Ale biorąc pod uwagę, co się obecnie dzieje na rynkach, spodziewałbym się, że złoty będzie się obracał przez jakiś czas wokół obecnego poziomu" - powiedział.
Koziński potwierdził możliwość podjęcia przez bank centralny kolejnych interwencji na rynku walutowym.
"Zwracam jednak uwagę, że interwencje mogą następować w obie strony - zarówno przeciw osłabieniu, jak i umocnieniu złotego" - powiedział. (PAP)
mak/
