Na GPW dość szybko dojdzie do głosu strona podażowa
Warszawa, 30.10.2014 (ISBnews/ TFI PZU) - O wczorajszej sesji na warszawskim parkiecie zbyt wiele powiedzieć nie można - główne indeksy większą część dnia oscylowały wokół poziomu zamknięcia z wtorku, by po otwarciu notowań za oceanem, swoją obecność wyraźniej zaakcentowała podaż. W efekcie główne indeksy GPW zakończyły dzień "na minusach" nie przekraczających -0,5 proc. I choć od dołka z połowy października jesteśmy ponad 100 punktów wyżej (w przypadku WIG20), to fala wzrostowa zdaje się powoli wytracać swój impet. Tym samym, głębokość ewentualnej korekty na GPW będzie kluczowa dla zachowania naszych indeksów w końcówce roku.
Wsparciem dla kupujących akcje nie będzie z pewnością dodruk pieniądza za oceanem. Na wczorajszym posiedzeniu amerykański bank centralny zdecydował bowiem o zakończeniu programu skupu aktywów. Ostatnia jego runda, QE3, trwała od września 2012 roku i zwiększyła sumę bilansową FED o 1,66 biliona dol. (do prawie 4,5 bln dol.). Decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami ekonomistów, nie wpłynęła więc znacząco na zachowanie globalnych inwestorów - sesja na Wall Street zakończyła się umiarkowanymi spadkami indeksów. Z kolei dziś rano, azjatyckie giełdy są w większości nad przysłowiową "kreską". Możemy więc mieć nadzieję na udany start notowań w Warszawie, choć moim zdaniem, dość szybko do głosu może dojść strona podażowa.
Od strony analizy technicznej, indeks największych spółek naszego parkietu będzie walczył o utrzymanie się ponad poziomem wczorajszych minimów (tj. 2440 punktów). Kolejnym poziomem wsparcia są okolice 2400 punktów. Z kolei sforsowanie przez "byki" bariery 2460 punktów otworzyłoby drogę do 2500 punktów. Rozstrzygające w kwestii kierunku mogą być popołudniowe dane zza oceanu i start tamtejszych notowań.
W dzisiejszym kalendarium publikacji znajdziemy m.in. wstępny odczyt amerykańskiego PKB za III-ci kwartał, cotygodniowe dane o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych czy wystąpienie szefowej FED Janet Yellen. Wśród spółek z GPW uwagę przykuwać będzie zapewne mBank, który opublikuje swoje kwartalne wyniki finansowe.
Piotr Krawczyński
TFI PZU
(ISBnews/ TFI PZU)