WAŻNE
TERAZ

Barcelona rozbiła Olympiakos w Lidze Mistrzów

Na konflikt – kumpel lub bezpośredni boss

W sytuacji konfliktowej o pomoc prosimy kolegów lub bezpośrednich przełożonych. U menedżerów wyższego szczebla i w związkach zawodowych wsparcie znajdujemy rzadko

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

26-letni Jan Marcinkowski jest najlepszym przedstawicielem handlowym w jednej z dużych ogólnopolskich firm spożywczych. Jego kolega z zespołu, 43-letni Marek, przez długie lata był w tej korporacji asem sprzedaży. Dziś jest numerem dwa i nie może zdzierżyć, że „młokos po studiach odebrał mistrzowi palmę pierwszeństwa”. Kierowany zazdrością, zarzuca współpracownikowi nieczystą grę i podkradanie kluczowych klientów. Zwykle ogranicza się do plotek. Ale od czasu do czasu nie wytrzymuje i urządza swemu rywalowi karczemną awanturę.

- Z powodu ciągłych ataków już dawno poszukałbym sobie nowej firmy. Na szczęście stoi za mną murem szef mojego unitu oraz większość kolegów i koleżanek. Za każdym razem uciszają Marka, dzięki czemu jestem w stanie nadal pracować efektywnie – wskazuje Marcinkowski.

Zarząd umywa ręce

Przypadek sprzedawcy jest potwierdzeniem polskiej normy. W sytuacjach konfliktowych ponad połowa z nas (57 proc.) może liczyć na pomoc kolegów. A niemal trzech na dziesięciu zatrudnionych (28 proc.) dostaje wówczas wsparcie od bezpośredniego szefa. Nieznaczny odsetek pracowników zwraca się wtedy do organizacji związkowej lub kierownictwa zakładu (odpowiednio 4 i 1 proc.). Takie wnioski płyną z badania zrealizowanego przez dr Dagmarę Lewicką, adiunkta w Katedrze Zarządzania Kadrami i Prawa Gospodarczego na Wydziale Zarządzania Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

- Dopóki kadra zarządzająca będzie ignorowała sytuacje zapalne, dopóty firmy będą działały na pół gwizdka. Każdego roku duże korporacje tracą kilka milionów euro, ponieważ ich pracownicy lub działy są w ciągłej wojny między sobą, ze swoimi przełożonymi, klientami lub dostawcami – zauważa Mariusz Wrzesiński, specjalista ds. zarządzania strategicznego.

Procedury czy człowiek

Skąd ta niechęć do angażowania menedżerów średniego i wyższego szczebla w konflikt? - Im ważniejszy jest kierownik czy dyrektor, tym mniej interesuje się emocjami ludzi, których problem dotyczy. Typowy zwierzchnik nie jest psychologiem, który próbuje zrozumieć podopiecznych, ale urzędnikiem uzbrojonym w przepisy i procedury. Przełożonym chodzi tylko o jedno: aby w firmie nie było żadnych tarć, lecz by panował spokój – podkreśla Jan Marcinkowski.

Jego spostrzeżenie współbrzmi z wynikami sondażu dr Lewickiej. Ponad 70 proc. ankietowanych uważa, że konflikty pracownicze rozwiązuje się wyłącznie na podstawie kodeksu pracy i regulaminów wewnętrznych. Prawie 68 proc. respondentów jest zdania, że przełożeni raczej skupiają się na sposobie rozładowania napięcia między zatrudnionymi niż na pracownikach, którzy są ofiarami swarów i kłótni. Według badanych, w wielu przypadkach szefowie, zamiast podjąć się mediacji, wymuszają zgodę między zwaśnionymi stronami – takie porozumienie jest, niestety, sztuczne i nietrwałe. Inni przełożeni odwlekają interwencję albo unikają zajęcia stanowiska, w nadziei, że sprawy jakoś ułożą się same.

MS/MA

Wybrane dla Ciebie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok