Na martwych kontach leży nawet 5 mld zł
Rodzina zmarłego wreszcie dowie się, w których bankach ten trzymał pieniądze. Senat przyspiesza prace na tzw. kontami uśpionymi - pisze "Rzeczpospolita"
Choć trudno oszacować ile na bankowych kontach jest pieniędzy należących do osób zmarłych, to nieoficjalnie pada kwota 5 mld zł. To suma wymieniona w ekspertyzie sejmowej. Pieniądze leżą w bankach, bo rodziny dziś często nie wiedzą, że ich świętej pamięci ojciec czy mąż miał jeszcze jedno konto albo jeśli wiedzą, to często nie są uprawnione do pobierania pieniędzy z rachunku.
Banki nie mogą udzielać informacji, bo obowiązuje je tajemnica. A jak pisze "Rz" zdarza się, że mieszkaniec nadmorskiej Łeby ma konto w banku spółdzielczym w Przemyślu. Nabywcy spadku mają więc utrudniony dostęp do danych o tym, że rachunek istnieje.
Zmienić chcą to parlamentarzyści. Wstępny projekt nowelizacji prawa bankowego jest w Senacie, który go opracowuje. Jesienią ma jednak już trafić do Sejmu.
Według nowych przepisów spadkobiercy, którzy mają potwierdzenie sądowne lub notarialne, będą mogli za drobną opłatą spytać dowolny bank, czy przypadkiem nie prowadzi konta zmarłego - donosi "Rz"
Poza tym to banki będą musiały też interesować się dlaczego na rachunku nie występują żadne ruchy przez kilka lat. Dziś na tym korzystają, bo trzymają pieniądze zmarłych najczęściej na nieoprocentowanych kontach.
Teraz gdy nic z rachunkiem nie będzie się działo bank będzie musiał wysłać pismo do swojego klienta. A jeśli nie uzyska odpowiedzi sprawdzić w bazie PESEL czy osoba żyje.
