"Naliczyłem 40 autokarów". We wszystkich turyści z jednego kraju
Górale cieszą się z przedświątecznego najazdu turystów. W ostatnich dniach na popularnych Krupówkach można było spotkać tłumy turystów z Węgier. -Naliczyłem aż 40 autokarów na węgierskich numerach rejestracyjnych - mówi Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
18.12.2023 | aktual.: 18.12.2023 12:38
Zakopane to zdecydowanie jeden z najbardziej lubianych kierunków polskich turystów. Zimową stolicę Polski uwielbiają jednak także zagraniczni goście i to z coraz to nowych krajów. Pisaliśmy o arabskich turystach, którzy w polskich górach lubią spędzać całe tygodnie. Wygląda na to, że teraz w Zakopanem zakochali się także Węgrzy. W ostatnim czasie na Krupówkach można spotkać tłumy Madziarów.
- Przyznam, że jesteśmy mocno zaskoczeni. W poprzednich latach te przedświąteczne weekendy zawsze były martwe. Polacy nie przyjeżdżali, bo sprzątali w domach przed świętami. Był to czas spokoju i przygotowania do Bożego Narodzenia. Tymczasem teraz w Zakopanem zrobiło się naprawdę tłocznie - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Toruńskim" Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Turyści z Węgier odwiedzili Zakopane
Zakopane przeżywa prawdziwe oblężenie a Węgrzy wyraźnie dominują wśród zagranicznych gości w mieście.
W sobotę przejechałem trasę z Zakopanego do Kościeliska i w czasie kilkunastu minut drogi naliczyłem aż 40 autokarów na węgierskich numerach rejestracyjnych. Tych gości jest naprawdę sporo - przyznaje Wagner.
Skąd tak duże zainteresowanie gości z Węgier Podhalem? – Bo to niedaleko, a na dodatek macie śnieg i góry. Dlatego wiele osób decyduje się na jedno, dwudniowe wyjazdy - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Toruńskim" Zoltan, Węgier, który w ostatni weekend przyjechał w polskie góry. Węgrzy korzystają także ze zorganizowanych wycieczek autokarowych organizowanych przez węgierskie biura podróży.
Jak podaje "Tygodnik Podhalański", Węgrzy najchętniej kupują na straganach magnesy, wyroby włóczki i sery. Mówią, że ceny są podobne do tych w ich kraju.