Nie tylko Zakopane. Arabowie pokochali kolejne miejsce w Polsce

W tym roku przedsiębiorcy z Zakopanego w dużym stopniu zawdzięczają swoje przychody turystom z krajów arabskich. W sezonie wakacyjnym Podhale przeżywało wręcz oblężenie. Okazuje się jednak, że nie tylko Zakopane skorzystało na tym boomie.

Nie tylko Zakopane. Arabowie pokochali kolejne miejsce w Polsce
Nie tylko Zakopane. Arabowie pokochali kolejne miejsce w Polsce
Źródło zdjęć: © Getty Images | Artur Widak
oprac. TOS

11.11.2023 | aktual.: 11.11.2023 15:00

Stolica polskich Tatr była w sezonie wakacyjnym coraz częściej odwiedzana przez turystów z Arabii Saudyjskiej. Goście chętnie robili zakupy w zakopiańskich sklepach. Najczęściej sięgali po polskie słodycze (wafelki Elitesse) i wędliny – relacjonował pod koniec sierpnia "Fakt".

Arabscy turyści zostawiali w sklepach spore sumy. – Średni koszyk zakupowy to od 200 do 300 zł. Gdyby nie oni, to w tym roku mogłoby być naprawdę ciężko. Tak naprawdę robią nam ponad połowę utargu – przyznawała w rozmowie z "Faktem" jedna ze sprzedawczyń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To tylko jedna z wielu podobnych relacji, które ukazywały się na przestrzeni tegorocznego sezonu wakacyjnego. Jak się jednak okazuje, nie tylko Zakopane skorzystało na zwiększonym zainteresowaniu Arabów Polską.

Goście z Bliskiego Wschodu bardzo chętnie odwiedzali też bowiem Zator. To miejscowość, która również leży w województwie małopolskim, w powiecie oświęcimskim. Swoją popularność zawdzięcza parkowi rozrywki Energylandia.

Coraz więcej Arabów w Energylandii

Właściciele tego biznesu podsumowali niedawno letni sezon. Jak się okazuje, w statystykach widać prawdziwy boom, jeśli chodzi o odwiedziny Arabów. Jak podaje serwis WP Turystyka, w tym roku aż 40 proc. odwiedzających Energylandię to byli obcokrajowcy.

W tej grupie największą popularnością polski park rozrywki cieszył się wśród Czechów, ale już na drugim miejscu byli obywatele Zjednoczonych Emiratów Arabskich (w skład których wchodzi m.in. Dubaj), którzy rok temu zajmowali dopiero szóste miejsce. W sumie w 2023 roku aż 7 proc. wszystkich gości Energylandii stanowili właśnie mieszkańcy ZEA.

Jeden procent gości to natomiast turyści z Arabii Saudyjskiej. W sumie więc z tych dwóch arabskich państw pochodziło 8 proc. odwiedzających Energylandię. Dla porównania, jeśli chodzi o kraje, z których turystów było najwięcej, to Czechów było 8,3 proc., Słowaków 4,3 proc., Ukraińców 3,5 proc., Litwinów 2,4 proc., Brytyjczyków 1,9 proc., a Niemców 1 proc.

- W ubiegłych latach Energylandię również odwiedzali goście z tych destynacji, natomiast w tym sezonie Kraków i okolice cieszą się szczególnym zainteresowaniem w Dubaju, stąd przyrost frekwencji - wyjaśniła w rozmowie z serwisem WP Turystyka Anna Janowicz z Energylandii. Jak dodała, wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku turystów z Bliskiego Wschodu będzie jeszcze więcej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)