Najlepsze trzy miesiące bilansu handlowego w naszej historii
Po tym, jak w kwietniu bilans handlowy Polski zamknął się nadwyżką 28 mln euro można powiedzieć, że ostatnie 3 miesiące były pod tym kątem najlepsze w historii. Zamknęliśmy je niedoborem niecałych 7 mln euro. Jeszcze w IV kwartale ubiegłego roku przekraczał on 1,5 mld euro.
17.06.2009 | aktual.: 17.06.2009 16:39
Taki stan rzeczy to pochodna silnego zwolnienia naszej gospodarki, skutkującego gwałtownym spadkiem importu. W kwietniu spadł do 7,9 mld euro z ponad 12,5 mld euro rok wcześniej. Zniżka wynosi zatem ok. 37%. Eksport w tym czasie obniżył się z 11,3 mld euro do 7,9 mld euro, czyli o 30%. Taka sytuacja ma korzystny wpływ na dynamikę polskiego PKB, dla której, oprócz konsumpcji, inwestycji, wydatków rządowych, czy zapasów, znaczenie ma bilans wymiany handlowej.
Pozytywny efekt dodatkowo wspiera deprecjacja złotego, jaka miała miejsce od jesieni ubiegłego roku. O ile średni kurs euro, w którym rozliczana jest większość wymiany handlowej, w kwietniu 2008 r. wynosił 3,44 zł, to rok później było to już 4,4 zł. W efekcie spadek importu w złotych można szacować na blisko 20%, a eksportu jedynie na nieco ponad 10%.
Dzięki poprawie bilansu handlowego dodatnim wynikiem (171 mln euro) udało się zamknąć w kwietniu rachunek płatniczy, który oprócz wymiany handlowej uwzględnia przepływy kapitału. Tu uwagę zwraca głównie bardzo duża poprawa salda inwestycji portfelowych w polskie aktywa. W kwietniu 2008 r. zamykało się ujemnym bilansem 152 mln euro, w kwietniu tego roku dodatnie saldo przekroczyło 1 mld euro. Było to efektem głównie lokowania w dłużne papiery wartościowe (953 mln euro). Były to przede wszystkim obligacje skarbowe. Na rynek akcji trafiło natomiast 57 mln euro.
Krzysztof Stępień
główny ekonomista
Expander